10 tysięcy złotych i 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów - to kara, której poddał się Daniel Olbrychski. W środę policja w Podkowie Leśnej zatrzymała aktora, gdy ten prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Aktor nie próbował uniknąć odpowiedzialności i przyznał się do winy.
Do przesłuchania doszło w czwartek, w Podkowie Leśnej. Olbrychski usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, za który groziły mu nawet 2 lata więzienia.
- Przychylił się do propozycji prokuratora i oprócz obligatoryjnej kary 5 tysięcy złotych przyjął dodatkową grzywnę w takiej samej wysokości. Dodatkowo przez 3 lata nie będzie mógł prowadzić pojazdów mechanicznych - powiedziała st. asp. Katarzyna Zych z komendy w Grodzisku Mazowieckim.
"Można tylko uderzyć się w pierś"
Olbrychski został zatrzymany do kontroli w środę ok. godz. 15., w podwarszawskiej Podkowie Leśnej.
- Badanie alkomatem wykazało 0,9 promila alkoholu w organizmie mężczyzny. Zgodnie z prawem, policjanci odebrali mężczyźnie prawo jazdy - mówiła wtedy Iwona Jurkiewicz ze stołecznej policji.
Zdarzenie potwierdziła żona i jednocześnie menadżerka aktora. - Rzeczywiście, potwierdzam to, co się zdarzyło. Można się tylko uderzyć w pierś. Nie wolno po zakrapianej kolacji wsiadać za kółko kolejnego dnia po południu - skomentowała Krystyna Demska-Olbrychska.
AKTORA ZATRZYMANO W ŚRODĘ PO POŁUDNIU:
ep/r
Znany aktor wpadł podczas rutynowej kontroli
Źródło zdjęcia głównego: TVN24