Nowe rondo do poprawki. "Bo woda spływa za wolno"

Prace na rondzie
Źródło: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

Robotnicy znów pojawili się na rondzie u zbiegu Wólczyńskiej i Arkuszowej, gdzie niespełna miesiąc temu skończył się remont. - Ktoś zapomniał zrobić odpływu i podczas deszczu jest basen - napisał na warszawa@tvn.pl Andrzej. - Woda odpływa, ale nie tak jak byśmy chcieli – tłumaczą drogowcy.

"Rondo oddano do użytku 20 maja, a dziś 15 czerwca rozkopują bo w inwestycji za 3 mln ktoś zapomniał zrobić odpływu i podczas deszczu jest basen. Najgorsze z tego wszystkiego to będzie jak zrobią łączenie jezdni bo pewnie wyjdzie im z tego spowalniacz" - napisał na warszawa@tvn.pl internauta.

"O jeden odpływ za mało"

Drogowcy potwierdzają, że coś jest na rzeczy, ale podkreślają, że odwodnienie zostało zrobione zgodnie z projektem.

- Było małe zalewisko. Obecny poziom "starej" Wólczyńskiej jest nieco wyżej od fragmentu, który został wykonany w ramach prac przy rondzie. Ulewa sprzed tygodnia wskazała, że jest za mało o jeden odpływ i jest on teraz wykonywany - wyjaśnia Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Prace od soboty

Prace są wykonywane na fragmencie jezdni wzdłuż kanału deszczowego, na granicy starej i nowej nawierzchni. - Woda spływa, ale nie w takim tempie jak byśmy tego chcieli właśnie ze względu na zróżnicowanie terenu. Dlatego chcemy zrobić korektę - dodatkowy wpust deszczowy - dodaje.

Prace zaczęły się w sobotę. Drogowcy uspokajają, że nie będą wiązały się z dodatkowymi kosztami. W ramach kontraktu zrealizuje je firma Strabag.

Nowy odpływ ma służyć do czasu, aż pozostała część ciągu drogi sfrezowana i zmodernizowana. Na razie nie wiadomo, kiedy to się stanie.

Nowe rondo

Feralne rondo

Budowa nowego ronda ruszyła w listopadzie 2012 roku miała zakończyć się już grudniu, ale plany drogowców pokrzyżował "niezidentyfikowany podziemny obiekt", czyli samowolnie wykonane i nieujęte w planach przyłącze. Potem problemem okazała się przedłużająca się zima. Nowym terminem oddania inwestycji był koniec kwietnia, następnie początek maja. Ostatecznie ruch puszczono dopiero w poniedziałek 20 maja. Roboty wiązały się z poważnymi utrudnieniami dla kierowców.

Przebudowa skrzyżowania pochłonęła 3 miliony złotych.

TAK WYGLĄDAŁO RONDO PO OTWARCIU:

Otworzyli rondo na Bielanach

ran/b

Czytaj także: