Nie chcą meczetu w dzielnicy, bo "straci swoje walory"

stowarzyszenie Ahmadiyya
Źródło: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy Włoch protestują przeciwko rozbudowie meczetu przy ul. Dymnej. - Chcemy zachować unikalny charakter dzielnicy - argumentują. W środę spotkali się z przedstawicielami muzułmańskiego stowarzyszenia i lokalnymi władzami, by zaprotestować przeciwko rozbudowie.

Społeczność muzułmańska spotyka się w budynku przy ul. Dymnej. Obiekt jest jednak zbyt mały na ich potrzeby, dlatego postanowili go rozbudować. Żeby myśleć o jakichkolwiek pracach, muszą najpierw przejść przez formalności w urzędzie dzielnicy. Złożyli już wniosek o warunki zabudowy.

Muezzina nie będzie

- Inwestycja polega na powiększeniu wysokości budynku o około 2 metry. Chcemy by, poza starym budynkiem, powstało miejsce modlitw z nowymi łazienkami – mówi pełnomocnik stowarzyszenia Ahmadiyya. – Teraz przed łazienkami tworzą się kolejki – dodaje.

Muzumanie przed modlitwą muszą się umyć, więc dodatkowe łazienki są im potrzebne. Poza meczetem ma stanąć minaret i kopuła. – Nawet symboliczne. W minarecie może być zegar, albo światło – zapewnia pełnomocnik i zastrzega, że z minaretu do modlitwy nie będzie nawoływał muezzin, jak w krajach muzułmańskich.

Christian Młynarek, radny członek stowarzyszenia "Nasze Włochy"

To nie sprzeciw religijny?

Wniosek stowarzyszenia o rozbudowę centrum kultu religijnego oprotestowali okoliczni mieszkańcy. W środę przyszli do dzielnicowego urzędu, żeby zaprotestować. - To już trzecia rozprawa administracyjna w ramach wydawania warunków zabudowy przez urząd. Poprzednie dwie się nie odbyły ze względów formalnych – mówi Mikołaj Foks, rzecznik dzielnicy Włochy.

- Nie chodzi o sprzeciw o charakterze religijnym, ale specyfikę naszej dzielnicy, o to że mieszkańcy czują się dumni, że mieszkają w terenie określanym jako miasto ogród i te walory chcieliby zachować – tłumaczy Christian Młynarek, radny i członek stowarzyszenia "Nasze Włochy".

Za dwa tygodnie decyzja

Michał Wąsowicz, burmistrz dzielnicy Włochy

Inwestycja nie podoba się dużej części mieszkańców okolicznego osiedla. Już ponad 600 z nich jest przeciw budowie. Chcą oni by warunki zabudowy terenu przy ul. Dymnej uniemożliwiły powstanie w tym miejscu wysokiego budynku - Walczymy o to, by część zielona była jak największa, a budynek jak najniższy. Chcemy zachować unikalny charakter dzielnicy Włochy – wyjaśnia Młynarek.

Dzielnica zdecyduje o przyszłości inwestycji w w ciągu dwóch tygodni. – Przy pozytywnej decyzji kolejnym etapem będzie pozwolenie na budowę – zapowiada Michał Wąsowicz, burmistrz dzielnicy Włochy.

Ponad 20 lat w Polsce

Społeczność Muzułmańska Ahmadiyya powstała w 1889 roku. Rozprzestrzeniła się do 195 krajów, dziś należą do niego dziesiątki milionów ludzi. Siedziba główna ruchu znajduje się w Wielkiej Brytanii. W niektórych krajach muzułmańskich wierni ahmadi są prześladowani. W 1974 zostali uznani przez uczonych w Pakistanie za heretyków. W Polsce działają od 1990 roku.

ran/band//b

Czytaj także: