Nowe urządzenie nie tylko zmierzy prędkość, ale również złapie wszystkich kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.
Słupy i pętla
Fotoradar będzie składał się z czterech slupów z kamerami, które połączone będą ze znajdującą się w asfalcie pętlą indukcyjną. – Zrobione na miejscu zdjęcia będą w trybie on-line przesyłane do naszej centrali. Tu zostaną od razu obrabiane – zapowiada w rozmowie z gazetą wiceszef straży miejskiej Zbigniew Włodarczyk. – Jeśli właściciel samochodu przyzna się, że to on prowadził auto w czasie pomiaru, od razu wystawimy mu mandat – wyjaśnia. A te będą dotkliwe. Za przekroczenie prędkości można dostać maksymalnie 500 złotych i 10 punktów karnych. Wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle to 500 złotych i 5 punktów. Jeżeli popełnimy oba wykroczenia – liczby zostaną zsumowane.
Pilotażowy program potrwa 3 miesiące. Jeżeli się sprawdzi to zostanie zamontowany w innych miejscach Warszawy. Posłużyć może np. do kontrolowania buspasów.
wp