Na chęciach się skończyło. Nie będzie muzeum w Hucie?

fot. TVN Warszawa
fot. TVN Warszawa
Warszawska Huta chce, aby w jednej z fabrycznych hal miało siedzibę muzeum. Klimatycznym budynkiem, w którym kiedyś zajmowano się obróbką stali, już rok temu były zainteresowane dwa muzea: Techniki oraz Kolejnictwa. Skończyło się na dobrych chęciach i przedstawieniu dalekosiężnych planów.

- Wciąż jesteśmy nastawieni na to, że jedna z naszych nieczynnych już hal będzie przeznaczona na działalność kulturalną. Chcemy na terenie naszego zakładu stworzyć miejsce, które chętnie odwiedzaliby mieszkańcy Warszawy i nie tylko – potwierdza w rozmowie z tvnwarszawa.pl Henryk Hulin, prezes Huty ArcelorMittal Warszawa.

Chodzi o ogromną 2,5-hektarową halę, do której środka prowadzą tory kolejowe. Stoi już od 10 lat pusta, bo huta nie prowadzi tam produkcji.

Skończyło się na kilku spotkaniach

Ponad rok temu obiektem zainteresowały się Muzeum Kolejnictwa oraz Muzeum Techniki, przedstawiciele każdego z nich oglądali halę. – To świetny pomysł – komentował wtedy Jerzy Jasiuk, dyrektor Muzeum Techniki i cieszył się na samą myśl, że na Bielany mógłby przenieść swoje muzeum i jego oddział motoryzacji.

W podobnym tonie wypowiadał się przedstawiciel Muzeum Kolejnictwa. - Pomieścilibyśmy tam wszystkie swoje eksponaty - mówił wtedy dyrektor Ferdynand Ruszczyc.

Mimo to niewiele się w tej sprawie wydarzyło. - Do dziś nie doszliśmy do etapu konkretnych propozycji na zagospodarowanie hali. Czekamy, aż ktoś do nas przyjdzie i powie, co chce zrobić, jaki ma pomysł, sposób finansowania i zacznie negocjacje chociażby w kwestii ustalenia warunków dzierżawy hali – wyjaśnia Ewa Karpińska, rzeczniczka prasowa Huty ArcelorMittal Warszawa.

Bez sprzedaży będzie ciężko

Dyrektor Muzeum Techniki podważa słowa Ewy Karpińskiej. – Mamy opracowaną koncepcję zagospodarowania hali, przecież ją przedstawiliśmy- denewuje się Jerzy Jasiuk, ale na naszą prośbę o jej udostępnienie odpowiada twardo: nie. Huta z kolei twierdzi, że żadnej koncepcji nie otrzymała.

Drugi zainteresowany dzierżawą hali przestał myśleć o przeprowadzce, bo cały czas wierzy, że zostanie w budynku przy Towarowej - mimo toczącej się sprawy o eksmisję, którą wytoczyło PKP.

Dlaczego pomysł, który wydawał się prosty do realizacji, wciąż się rozmywa? Prawdopodobnie to forma dzierżawy jest przeszkodą dla muzeów. A stanowisko huty w tej sprawie jest niezmienne. - Chcemy halę oddać w wieloletnią dzierżawę. Jej sprzedaż nie wchodzi w grę, bo wtedy nowy właściciel mógłby zrobić z tym miejscem, co będzie chciał – uważa prezes Hulin.

bf//mz



Czytaj także: