Gęsta mgła paraliżowała pracę lotniska w Modlinie. Od godziny 17 samoloty nie lądowały i nie startowały z podwarszawskiego portu.
Mgła przykryła lotnisko w Modlinie po godzinie 17. – Widzialność spadła do poziomu około 150 metrów. To zdecydowanie poniżej progu umożliwiającego starty i lądowania – przyznała Magdalena Bojarska, rzeczniczka portu lotniczego w Modlinie.
Po południu trzy samoloty zamiast w Modlinie, musiały lądować na Okęciu. – Chodzi o loty z Wrocławia, Paryża i Barcelony – wymieniała rzeczniczka. Pasażerowie, którzy mieli odlecieć we wtorek do tych miast, zostali przewiezieni autobusami na lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie i stamtąd udali się w podróż.
Przedstawiciele lotniska nie byli w stanie w tej chwili powiedzieć, jak długo mogą potrwać utrudnienia. – Mgła jest nieprzewidywalna, a prognozy mają to do siebie, że często się nie sprawdzają – dodawała Bojarska.
Utrudnienia utrzymywały się w Modlinie do późnych godzin wieczornych. W środę port poinformował, że mgła nie utrudnia już pracy lotniska.
Jak poinformowało we wtorek wieczorem Lotnisko Chopina mgła mogła dotrzeć nad ten port w nocy. W środę rano odloty i przyloty odbywały się według rozkładu.
#WeatherUpdate - w nocy #mgła pojawi sie na @ChopinAirport i potrwa do 10. Możliwe utrudnienia w porannych lotach. Sprawdzajcie stronę www— Chopin Airport, WAW (@ChopinAirport) listopad 3, 2015
jb
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock