Przez dwie godziny nie kursowały pociągi WKD

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Strajk maszynistów WKD. Sytuacja w Podkowie Leśnej
Strajk maszynistów WKD. Sytuacja w Podkowie Leśnej Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Strajk maszynistów WKD. Sytuacja w Podkowie Leśnej Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

W środę rano przez dwie godziny nie kursowały pociągi Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Powód: strajk maszynistów. Uruchomiono komunikację zastępczą. - Wygląda na to, że pasażerowie w porę zostali poinformowani o utrudnieniach, tłumów nie było, pierwszy pociąg na stację w Podkowie Leśnej podjechał po godzinie ósmej - opisał reporter tvnwarszawa.pl. Pod koniec listopada odbędzie się kolejne spotkanie ze strajkującymi maszynistami.

Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, w środę, 15 listopada, strajkowali maszyniści WKD. Domagają się podwyżki płac o tysiąc złotych brutto jeszcze w tym roku (z wyrównaniem od 1 lipca), a także o kolejnych 800 złotych brutto od 1 stycznia 2024 roku. We wtorek odbyły się mediacje ostatniej szansy pomiędzy zarządem spółki a Związkiem Zawodowym Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ 'Solidarność' Region Mazowsze. Rozmowy zakończyły się fiaskiem.

Pierwsze utrudnienia w kursowaniu pociągów pojawiły się o godzinie 6. "Warszawska Kolej Dojazdowa uprzejmie informuje, że w dniu dzisiejszym pociąg nr 300 w relacji Podkowa Leśna Główna (5:41) - Warszawa Reduta Ordona (6:18) zostaje odwołany" - poinformowano w komunikacie opublikowanym na stronie WKD.

Bez dużego ruchu, pojedyncze osoby na peronach

Nasz reporter sprawdził, jak wygląda sytuacja na stacji w Pruszkowie. Tam jednak rano nie było widać wielu pasażerów. - Wygląda na to, że mieszkańcy zostali dobrze poinformowani, że w tych godzinach nie będzie kursowała komunikacja, na peronach są pojedyncze osoby – relacjonował Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl po godzinie 6.

Jak dodał, na stacji pojawił się informator, który przypominał mieszkańcom o utrudnieniach. – To nie jest pracownik kolei, raczej społecznik. Do komunikacji zastępczej również wsiadają pojedynczy pasażerowie. Nie widać wzmożonego ruchu, tłumu nie ma – podsumował nasz reporter. Podobna sytuacja była na stacjach w Komorowie i w Podkowie Leśnej.

Pociągi stały na bocznicy kolejowej i na torach głównych. Ruch został wznowiony po godz. 8. - Zebrała się niewielka grupa pasażerów, ale nie było z tego powodu większych utrudnień - przekazał nasz reporter, który obserwował sytuację w Podkowie Leśnej.

Również po godzinie 8 rzecznik WKD Krzysztof Kulesza powiedział, że sytuacja na stacjach jest już unormowana. - Większość pociągów wróciła na swoje trasy. Akcja strajkowa się zakończyła. Wszystkie pociągi, które zostały wcześniej unieruchomione, już dojechały na stacje docelowe - zapewnił.

Jak dodał rzecznik, większość pociągów znajdowała się na stacjach końcowych. Te, które nie odjeżdżały w godzinach strajku ze stacji początkowych, już ruszyły.

Zapytany o to, czy w związku z wydarzeniem odnotowano jakieś incydenty, odpowiedział: - Zbieramy jeszcze informacje na ten temat od naszych informatorów. Wygląda na to, że podróżni zostali odpowiednio wcześniej poinformowani o sytuacji i mogli zaplanować sobie alternatywny środek transportu. Nie odnotowaliśmy póki co poważniejszych incydentów.

"Nie ma naszej zgody na propozycję zarządu"

We wtorek odbyły się mediacje ostatniej szansy pomiędzy zarządem spółki a Związkiem Zawodowym Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ 'Solidarność' Region Mazowsze. - Pracodawca nie złożył żadnej propozycji wzrostu wynagrodzenia w uposażeniu zasadniczym w tym roku. Zaproponował wzrost wynagrodzenia w wysokości 500 złotych od 1 kwietnia przyszłego roku - przekazał we wtorek w rozmowie z tvnwarszawa.pl Sławomir Centkowski, wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych.

Zatem wystąpiła wyraźna rozbieżność pomiędzy dwiema stronami. - Związek zawodowy domaga się wzrostu w tym roku. Jest elastyczny co do kwoty i terminu wprowadzenia podwyżki. Natomiast Solidarność jest w stanie zaakceptować jednorazową wypłatę i zgodzić się na wzrost wynagrodzenia od 1 kwietnia 2024 roku - wyjaśnił Centkowski.

- Maszyniści są najniżej uposażonymi pracownikami w wynagrodzeniu zasadniczym spółki WKD. Dlatego nie ma naszej zgody na propozycję zarządu - dodał przedstawiciel maszynistów.

WKD ostrzegała przed utrudnieniami

O utrudnieniach informował w mediach społecznościowych przewoźnik. "Warszawska Kolej Dojazdowa sp. z o.o. zwraca się z prośbą do wszystkich pasażerów o skorzystania z pociągów uruchamianych przez spółkę Koleje Mazowieckie - KM na odcinku Grodzisk Mazowiecki – Warszawa Śródmieście/Główna/Centralna. W godz. 5:30 - 9:00 wszystkie bilety WKD – jednorazowe i okresowe honorowane będą w pociągach KM. W przypadku podróży pociągiem KM na podstawie biletu jednorazowego należy wejść do pociągu KM pierwszymi drzwiami (licząc od czoła pociągu) i zgłosić się do kierownika pociągu w celu zalegalizowania biletu" - zapowiedziała WKD.

- Zalecamy w miarę możliwości o skorzystanie z pociągów Kolei Mazowieckich od Grodziska Mazowieckiego do Warszawy. Dodatkowo będziemy starali się przejąć do autobusów wszystkich pasażerów, którzy znajdą się w pociągach WKD zatrzymanych na trasie - przekazał nam rzecznik WKD Krzysztof Kulesza.

Będą kolejne spotkania ze strajkującymi maszynistami

- Już wczoraj podjęliśmy decyzję o tym, że 28 listopada w ramach mediacji odbędą się rozmowy z mediatorem. Praktycznie będą to już ostatnie rozmowy. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia to zostanie spisany protokół rozbieżności z mediacji. I to już jest ostatni element przed strajkiem generalnym - powiedział w środę PAP wiceprezydent Centkowski.

Wyjaśnił, że zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, z dwugodzinnego strajku ostrzegawczego można skorzystać tylko raz podczas procesu mediacji. - I my z tego zapisu skorzystaliśmy - dodał.

Centkowski przekazał, że 2 października, zostało złożone pismo do przewoźnika z żądaniem wzrostu wynagrodzeń o 1000 złotych od 1 lipca. - Dlaczego od lipca? Bo od czerwca były już prowadzone rozmowy, tylko one miały charakter nieformalny tzn. nie odbyły się w ramach ustawy. Dlatego z dniem 1 lipca złożyliśmy to oczekiwanie co do wzrostu wynagrodzeń. Było to też podyktowane tym, że taki wzrost wynagrodzeń miał miejsce w Kolejach Mazowieckich, a to jest tam sam właściciel (urząd marszałkowski województwa mazowieckiego - PAP) - wyjaśnił.

Poinformował, że 4 października zarząd spółki zwołał spotkanie ze związkami i oświadczył, ze porozumiał się z urzędem marszałkowskim i wypłaci wzrost wynagrodzeń o 500 złotych, choć 27 września przekazał pismo, w którym poinformował, że na razie wzrost wynagrodzeń jest niemożliwy, bo właściciel się nie zgodził. - Przypomniałem zarządowi, że w tej chwili związki zawodowe oczekują wzrostu wynagrodzenia o 1000 złotych od 1 lipca i o 800 złotych od 1 stycznia. Ale te 800 złotych, jak zapisano w protokole, będzie przedmiotem kolejnych spotkań, pierwsze musi się odbyć do 15 stycznia - dodał.

Autorka/Autor:dg, katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl