Przedstawiciel dużej firmy medycznej, właściciele i kierownicy aptek z Warszawy, a także psychiatrzy z Otwocka i Ostrołęki usłyszeli zarzuty m.in. poświadczania nieprawdy przy wystawianiu dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, a także pomocnictwa w łapówkach. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu, śledztwo w tej sprawie trwało blisko trzy lata. Dotyczyło "poświadczenia nieprawdy celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez uprawnionych lekarzy w związku z wypisywaniem fałszywych recept".
"Jak ustalili śledczy, przedstawiciel medyczny jednej z firm kontaktował się z lekarzami oraz farmaceutami, z którymi ustalał, czy wystawiają recepty na promowane przez niego leki. Przestępstwo, którego się dopuścił polegało na tym, że mężczyzna współpracował z lekarzami w celu promocji leków dystrybuowanych przez firmę, której był przedstawicielem" - przekazał zespół prasowy radomskiej KWP.
Właściciele aptek zamieszani w proceder
Przedstawiciel był zobowiązany planem sprzedażowym. Jeśli zrealizował więcej niż 90 procent planu, otrzymywał premię, której wysokość zależała od wypracowanego progu sprzedażowego.
"Współpracując z lekarzami, w celu zatajenia faktycznych korelacji w zakresie przekazywania korzyści majątkowych, przekazywał im tzw. programy edukacyjne w postaci książeczek do wypełnienia. Za ich wypełnienie lekarze otrzymywali pieniądze w przedziale od kilku do kilkunastu tysięcy złotych" - wyjaśnia KWP. "W cały proceder zamieszani byli również właściciele lub kierownicy współpracujących aptek, którzy za zwiększony obrót promowanymi lekami wypracowywali zysk dla danej apteki, uzyskując przy tym jednocześnie refundację do tych leków z Narodowego Funduszu Zdrowia" - dodają policjanci.
12 osób usłyszało 911 zarzutów
Na podstawie zebranych dowodów 12 osobom zamieszanym w proceder postawiono 911 zarzutów, w tym m.in. wręczania korzyści majątkowych, pomocnictwo we wręczeniu łapówki, poświadczania nieprawdy przy wystawianiu dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzania mieniem przez NFZ. Śledczy ustalili, że podejrzani mogli narazić NFZ na straty w wysokości ponad 380 tysięcy złotych.
"W toku podjętych działań zabezpieczono od podejrzanych mienie o wartości 463 tys. zł. Wobec podejrzanych stosowano środki zapobiegawcze w postaci zakazu wykonywania zawodu, dozorów policyjnych, zakazów opuszczenia kraju, zakazu kontaktowania się ze współpodejrzanymi oraz poręczenia majątkowe. Podejrzanym może grozić do 10 lat więzienia" - podsumowuje KWP w Radomiu.
Czytaj też: Była księgowa wodociągów skazana za wyłudzenia. Miała zabierać rodzinę na egzotyczne wycieczki:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Radom