Dziecko w szpitalu, rodzice w areszcie. Prokuratura: trzylatek był rzucany o ścianę i podłogę

Sąd w Kozienicach
"Chłopiec jest w stanie krytycznym" (nagranie ze środy)
Źródło: TVN24
Sąd podjął decyzję w sprawie rodziców trzylatka, który walczy o życie w radomskim szpitalu. Jak poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Radomiu Andrzej Stojak, oboje zostali tymczasowo aresztowani. Stan chłopca jest krytyczny.

O aresztowanie rodziców wnioskowała Prokuratura Rejonowa w Kozienicach, która w czwartek postawiła 25-letniemu ojcu zarzut usiłowania zabójstwa i znęcania się nad dzieckiem od 2019 roku do sierpnia 2021 roku. Z kolei matka chłopca usłyszała zarzut pomocnictwa do usiłowania zabójstwa i narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

W piątek przed południem sąd najpierw rozpatrywał wniosek o areszt dla ojca, a następnie dla matki. Przychylił się do obu.

Ojciec nie przyznał się do stosowania przemocy

Według śledczych, trzyletni Kuba był rzucany o ścianę i podłogę, miał obrażenia i krwiaka głowy. Ojciec nie przyznał się do winy. Stwierdził, że oprócz karcenia dziecka za przewinienia, nie stosował wobec niego przemocy. Matka przyznała, że nie podejmowała żadnych działań w związku z agresywnym zachowaniem męża, nie zawiadamiała też policji.

Obojgu rodzicom grozi kara więzienia na czas nie krótszy niż osiem lat, kara więzienia 25 lat albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Rzeczniczka Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Karolina Gajewska powiedziała w piątek, że stan trzyletniego Kuby jest nadal krytyczny. Obecnie przebywa na Oddziale Anestezjologii, Intensywnej Terapii i Leczenia Bólu.

Do zdarzenia doszło w małej miejscowości w powiecie kozienickim. We wtorek rano dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od pracowników Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że z mieszkania przez Pogotowie Ratunkowe zostało zabrane trzyletnie dziecko. Chłopiec miał obrażenia związane najprawdopodobniej ze stosowaniem przemocy. Karetką pogotowia pojechała z chłopcem do szpitala ciężarna matka. Po badaniu kobieta wróciła do domu.

Miała problem z wychowaniem pierwszego dziecka

Dziecko z zatrzymaniem krążenia i urazem głowy trafiło na oddział neurochirurgii szpitala, gdzie zostało poddane operacji usunięcia krwiaka. Zatrzymano 25-letniego i 25-letnią matkę chłopca.

Mazowiecka policja informowała w czwartek, że rodzina nie była objęta procedurą Niebieskiej Karty. - Jedyna interwencja policji pod tym adresem, która miała miejsce około pół roku temu, nie miała związku z przemocą w rodzinie – powiedziała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska.

Według śledczych, matka trzylatka miała już jednak wcześniej problemy z wychowaniem swojego pierwszego dziecka. - Dziecko kobiety z poprzedniego związku zostało oddane pod opiekę innym osobom - przekazał prokurator Stojak.

Z obecnym małżonkiem kobieta ma dwoje dzieci. - Co do drugiego dziecka nie mamy żadnych informacji, żeby była wobec niego stosowana przemoc - dodał prokurator.

Czytaj także: