Stołeczny konserwator zabytków nie zgodził się na budowę trzymetrowego płotu wokół Sejmu. Przy wydawaniu decyzji posiłkował się opinią rady eksperckiej działającej przy prezydent Warszawy. Od postanowienia można się jednak odwołać.
"Nie ma zgody Stołecznego Konserwatora Zabytków na budowę płotu wokół Sejmu" - podało Radio ZET.
Michał Krasucki potwierdził to w rozmowie z tvnwarszawa.pl. Jak zaznacza, decyzje w sprawie pozwolenia konserwatorskiego podjął w ubiegłym tygodniu.
"Bardzo negatywnie"
- Oparliśmy się w dużej mierze na opinii Społecznej Rady Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, która wypowiedziała się bardzo negatywnie o pomyśle wysokiego ogrodzenia. Argumentowano, że po wojnie podczas projektowania tego obszaru założono możliwość wchodzenia obywateli na teren ośrodka sejmowego. Przy tak jednoznacznym stanowisku nie mogliśmy wydać innej decyzji - tłumaczy stołeczny konserwator zabytków.
Wcześniej jednak wydał wstępne wytyczne, które przewidywały budowę ogrodzenia. - Zazwyczaj przy wytycznych na wstępnym etapie, jak nie ma jeszcze projektu, nie konsultujemy się z radą, ale przy pozwoleniu konserwatorskim już tak, bo możemy pokazać konkretne rozwiązania. Rada po to została powołana, jako demokratyczne ciało eksperckie - zaznacza Krasucki.
Od jego decyzji przysługuje odwołanie do ministra kultury, który będzie mógł sam orzec w tej sprawie. Jest też drugą opcja. Minister może cofnąć decyzję do ponownego rozpatrzenia. - Na mocy decyzji wojewody od 1 listopada przekazujemy kompetencje wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Ewentualne ponowne rozpatrzenie będzie już zapewne w jego gestii - wyjaśnia Krasucki.
"Informacja jest złożona"
Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że negatywną decyzję stołecznego konserwatora zabytków Kancelaria Sejmu otrzymała w poniedziałek. "Informacja Konserwatora jest złożona - aktualnie jest przedmiotem analizy i oceny przez Kancelarię Sejmu. Decyzja ws. ewentualnych kolejnych kroków zostanie podjęta niebawem" - zaznaczył Grzegrzółka.
Nowy płot, jak chce tego Kancelaria Sejmu, ma otaczać budynek parlamentu od strony ulic Wiejskiej i Górnośląskiej. Jego wysokość ma sięgać do trzech metrów, ma być wykonany ze stalowych prętów. Płot - którego koszt wyniesie 600 tysięcy zł - miałby stanąć w miejscu murku, który obecnie ogradza Sejm. Jak tłumaczą przedstawiciele kancelarii, płot ma poprawić bezpieczeństwo osób pracujących w parlamencie, a także osób odwiedzających gmach.
Jak pisaliśmy, w ostatnich latach było kilka koncepcji grodzenia Sejmu. Między innymi była to forma szklanego ekranu, ale też historyczne - ażurowe. CZYTAJ WIĘCEJ O DYSKUSJI NA TEMAT PŁOTU
ran,PAP/r/jb
Ogrodzenie wokół Sejmu
Ogrodzenie wokół Sejmu
Ogrodzenie wokół Sejmu
Źródło zdjęcia głównego: Kpalion / Wikimedia CC BY-SA 3.0