Policjanci z Otwocka pozyskali informacje o psie, który został porzucony bez dostępu do wody i pożywienia. Na szczęście zwierzę zostało odnalezione przypadkowo przez kobietę, która opisała całe zdarzenie w mediach społecznościowych. Z jej relacji wynikało, że pies został przewieziony do weterynarza, który dokładnie ocenił stan zdrowia zwierzęcia oraz udzielił mu niezbędnej pomocy. Pies był skrajnie wyczerpany i odwodniony, wypił 10 litrów wody. Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy, tego okrutnego czynu.
- Józefowscy policjanci działali wielotorowo, przesłuchali kobietę, która odnalazła wyczerpanego psa, jednocześnie szukając innych świadków, którzy mogliby pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia. W sprawie pomocny również okazał się wszczepiony chip, który był dobrym punktem wyjścia do dalszych działań policjantów - przekazał sierżant sztabowy Patryk Domarecki z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. - Śledczy ustalili, że zwierzę było przywiązane przez cztery dni do drzewa bez wody i pożywienia. Pies dodatkowo miał założone dwa kagańce, uniemożliwiające mu przegryzienie smyczy, co skazywało go na powolną śmierć w męczarniach - dodał policjant.
Niespełna dobę później funkcjonariusze zatrzymali 43-letnią kobietę, która naraziła psa na skrajne wyczerpanie i odwodnienie. - Kobieta usłyszała zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Otwocku. Sąd Rejonowy w Otwocku objął kobietę dozorem policji - podsumował policjant.
Autorka/Autor: dg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Otwocku