- Jesteśmy pierwszy i ostatni raz na tym lotnisku, to jest dla mnie jakaś porażka. Jeden wielki bałagan - tak pasażerowie, którzy mieli dzisiaj odlecieć z Modlina, oceniali w sobotę organizację lotniska w związku z zamknięciem części pasa startowego i przekierowaniem lotów do innych portów lotniczych.
Z powodu zamknięcia część drogi startowej lotniska Warszawa-Modlin do 31 grudnia loty dużych samolotów pasażerskich będą przekierowywane na inne lotniska. O takiej sytuacji poinformowali internauci na Kontakt24.
"Sytuacja nieciekawa"
- W tej chwili się dowiedziałam, dopiero jak przyjechałam, ponieważ dzwoniłam wcześniej, powiedziano mi że jest wszystko OK - relacjonowałą jedna z pasażerek linii Ryanair.
Jak mówiła inna podróżująca, o sytuacji dowiedziała się z profilu lotniska na Facebooku. - Czekaliśmy na pociąg i zobaczyliśmy, że jest taka sytuacja nieciekawa. Niestety nikt z informacji nie odbierał telefonów - mówiła.
Zły stan pasa startowego
Lotnisko w Modlinie zostało częściowo zamknięte ze względu na stan pasa startowego. W efekcie większe samoloty pasażerskie nie mogą z niego ani startować, ani na nim lądować. Taka sytuacja potrwa co najmniej do 31 grudnia. Wszystkie loty do końca roku będą przekierowywane na inne lotniska, przede wszystkim na lotnisko Chopina w Warszawie.
Tam zdecydował się przenieść swoje loty irlandzki Ryanair, a już wcześniej także Wizz Air.
Bieżące informacje o rejsach dostępne są na stronie internetowej: www.modlinairport.pl oraz w punkcie Informacji Lotniskowej, pod numerem tel.: 22 346 43 60 i 22 346 43 61.
tvn24.pl/abs//gak