Wielu kierowców narzeka na korki na warszawskim odcinku trasy S8, która ekspresową bywa co najwyżej nocą. Ale są osoby, które znalazły swój sposób na ominięcie zatorów. Na S8 widzieliśmy już rowerzystów, galopującego pasem awaryjnym konia, a teraz hulajnogistów. - To skrajna nieodpowiedzialność - mówi rzecznik policji. I zapewnia, że funkcjonariusze już zajmują się sprawą.
Niecodzienną, ale przede wszystkim niebezpieczną jazdę, nagrał mężczyzna, który też utknął w korku. Na filmie widzimy, jak sznur samochodów powoli porusza się trasą S8 kilkaset metrów przed węzłem Modlińska. Obok, na pasie, który służy do włączania się do ruchu, widzimy z kolei elektryczną hulajnogę.
Podróżuje nią dwóch młodych ludzi z plecakami.
"Skrajnie nieodpowiedzialne"
Hulajnogiści nie decydują się jednak (przynajmniej w momencie, kiedy autor nagrywa ich przejazd) na włączenie się do ruchu, jadą poboczem. Powoli wyprzedzają je inne samochody.
Co było dalej, nie wiemy. Na tym film się urywa. Pewne jest, że elektryczną hulajnogą po trasie szybkiego ruchu jeździć nie można. Sprawą zajmuje się już policja i zapewnia, że młodzi mężczyźni odpowiedzą za swoje czyny.
- Jest to skrajna nieodpowiedzialność - komentuje Sylwester Marczak rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji. Jak dodaje, materiały w tej sprawie zostały już przekazane do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.
- Po weryfikacji materiału zostanie podjęta decyzja, w jakim kierunku prowadzone będzie postępowanie – mówi policjant.
Kontrowersyjne hulajnogi
W polskim prawie nie ma regulacji, które dotyczą hulajnóg elektrycznych, dlatego ich użytkownicy są traktowani jako piesi, którzy powinni korzystać z chodników, co budzi wiele kontrowersji podczas analizowania przyczyn kolizji i wypadków. Dochodzi do nich coraz częściej, bo elektrycznych hulajnóg przybywa.
Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury przedstawili w piątek pakiet propozycji w sprawie uregulowania zasad ruchu urządzeń transportu osobistego. Wiceminister infrastruktury Rafał Weber poinformował wtedy, że "zgodnie z nowymi propozycjami urządzenia transportu osobistego będą pojazdami i będą plasowane w hierarchii podobnie jak rowery".
Dodał, że urządzenia transportu osobistego będą musiały spełniać następujące kryteria: szerokość nieprzekraczająca w ruchu 90 cm, długość nieprzekraczająca 1,25 m, masa własna nieprzekraczająca 20 kg i prędkość ograniczona do 25 km/h.
Jak wskazał wiceminister, osoby poruszające się na hulajnogach będą zobowiązane do korzystania z infrastruktury rowerowej, czyli dróg, przejazdów i pasów dla rowerów.
Hulajnogą tylko z kartą
Po ulicy będziemy mogli poruszać się na niej w jednym przypadku, gdy na jezdni będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h.
W nowych przepisach pojawi się limit wieku. - Uważamy, że osoby poniżej 10. roku życia, ze względu na ich bezpieczeństwo i innych użytkowników ruchu, nawet pod opieką rodziców czy opiekunów prawnych nie będą mogły jeździć na hulajnogach elektrycznych - powiedział Weber. Resort przewiduje też, że osoby niepełnoletnie będą musiały posiadać kartę rowerową, by korzystać z hulajnóg.
kz/PAP/pm