Dzielnice zaczęły ogłaszać przetargi na odśnieżanie miejsc parkingowych w strefie płatnego parkowania. Urzędnicy obudzili się w środku zimy i dopiero teraz zauważyli, że przydałoby się je oczyścić? Nie. Od 1 grudnia są zoobowiązane do odsnieżania tych miejsc, które leżą wdłuż należących do nich ulic.
Do kogo powinniśmy mieć pretensje za zasypany parking? Do końca listopada to Zarząd Oczyszczania Miasta dbał o wszystkie miejsca w strefie płatnego parkowania.
- Od pierwszego grudnia mamy obowiązek odśnieżać te parkingi, które leżą wzdłuż ulic krajowych, wojewódzkich i powiatowych. Za pozostałe odpowiadają dzielnice - wyjaśnia Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM.
Według niej, chodzi o prawie 60 proc. miejsc w strefie płatnego parkowania.
Robią porządek
Urzędnicy tłumaczą, żę chcą uporządkować sytuację. Do tej pory często zdarzało się, że kto inny musiał odśnieżać ulicę, a kto inny parking, przy której się ona znajduje.
Dzielnice bedą miały cztery godziny od ustania opadów na usunięcie śniegu. Ale już wiadomo, że puch nie będzie wywożony, ale pryzmowany, jak dotychczas. - Jeśli śniegu będzie dużo, to miejsca parkingowe będą zmniejszane - przyznaje Renata Kaznowska, dyrektorka Zarządu Terenów Publicznych.
Warszawiacy się skarżą
Na zasypane parkingi często narzekają internauci i telewidzowie TVN Warszawa. Po listopadowych opadach śniegu dostaliśmy od nich dużo maili na warszawa@tvn.pl. Zwracali uwagę, że choć ratusz pobiera opłaty, to o odśnieżaniu miejsc, za które się płaci niekoniecznie pamięta.
Będzie lepiej?
Czy warszawiacy mogą liczyć na to, że teraz parkingi będą lepiej odśnieżane? Trudno ocenić, bo z chodnikami, za które już odpowiadają dzielnice jest spory problem. W tej sprawie też dostaliśmy dużo zdjęć internautów, którzy skarżyli się, że burmistrzowie nie wywiązują się ze swoich obowiązków.
Do kogo mieć pretensje?
Igor Sokołowski próbował ustalić w Miejskim Reporterze, kto mógłby to od nich wyegzekwować. Konkretną odpowiedź trudno było od urzęników uzyskać. W końcu zaproszone do TVN Warszawa radne PO i PiS przyznały zgodnie: burmistrzów powinna pilnować prezydent.
Mandatem w burmistrza?
Czy ratusz ma pomysł jak dopilnować odśnieżania? Czy dzielnice, które tego zaniedbają muszą się liczyć z karami? Zapytaliśmy o to rzecznika ratusza Tomasza Andryszczyka. 8 grudnia obiecał, że sprawę zbada. Odpowiedzi jednak nie dostaliśmy. Od 13 grudnia rzecznik jest na urlopie.
Te same pytania zadaliśmy Marcinowi Ochmańskiemu. Zastępca Andryszczyka, o tym, by ratusz przewidział jakieś kary dla burmistrzów nic nie wie. - Od tego by karać za nieodśnieżone chodniki jest Staż Miejska - ocenił na gorąco.
Wywołana do tablicy rzeczniczka Straży Miejskiej Monika Niżniak również problemu nie widzi: -W myśli obowiązującej uchwały moglibyśmy nałożyć mandat również na burmistrza lub wynajętą przez niego firmę- przyznaje.
Zamknięte koło
Problem jednak istnieje. Funkcjonariusze Straży Miejskiej słysząc propozycję wlepienia burmistrzowi mandatu nie kryją zakłopotania. Zofia Trębicka (PO) i Olga Johan (PiS) już 6 grudnia oceniły, że przepisy obligujące ich do tego, są nieżyciowe.
Praktyka decyduje, że władze dzielnic nie muszą się nikogo obawiać.
Czy ktokolwiek będzie mógł jednak wyegzekwować od dzielnic odśnieżanie chodników i miejsc parkingowych? Gordyjski węzeł splątanych konsekwencji spróbuje przeciąć w "Miejskim Reporterze" Igor Sokołowski. Początek programu już o godz. 16.55.
mjc/par
Źródło zdjęcia głównego: | ksppolonia.pl, tvn24.pl