Duża spółka wprowadziła nowe stawki za prąd

Premier deklarował, że podwyżek cen prądu nie będzie
Premier deklarował, że podwyżek cen prądu nie będzie
TVN24
Premier deklarował, że podwyżek cen prądu nie będzieTVN24

Najpierw firma innogy Polska informowała o podwyżkach, teraz wraca do stawek za prąd z połowy ubiegłego roku. Do części klientów w ostatnich dniach dotarło już pismo w tej sprawie. "Nowa taryfa zawiera ceny za energię elektryczną obniżone o 12 procent w stosunku do taryfy przesłanej przez innogy Polska pod koniec 2018 roku oraz niższą opłatę handlową" - czytamy.

Przypomnijmy - innogy Polska 21 grudnia ubiegłego roku wysłała do swoich klientów listy z nowym, wyższym cennikiem. Zgodnie z nim opłata za 1kWh (kilowatogodzina) energii miała wynieść 0,3819 zł brutto. Dla porównania wcześniej było to 0,3397 zł.

"Ze względu na bardzo duży wzrost cen energii na rynku hurtowym, od 1 stycznia 2019 roku innogy Polska wprowadziło nowe ceny i stawki opłat za energię elektryczną. Zawiadomienie o zmianie taryfy i OWU (Ogólne Warunki Umowy) odbyło się jeszcze przed zapowiadanymi przez rząd zmianami" - tłumaczyli przedstawiciele firmy w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl.

Pod koniec stycznia tego roku zarząd innogy Polska podjął jednak decyzję o zatwierdzeniu nowych, niższych taryf dla odbiorców grupie taryfowej G, czyli gospodarstw domowych. Informacja w tej sprawie w ostatnich dniach trafiła do części klientów pocztą.

Innogy wraca do starej taryfy

Jak czytamy w piśmie przesłanym przez innogy Polska, nowe taryfy obowiązują od początku 2019 roku i zastępują taryfę przesłaną pod koniec 2018 roku. Najważniejszą zmianą dla klientów jest powrót do starej stawki za 1kWh energii w grupie taryfowej G11. Stawka po zmianach ponownie wynosi 0,3397 zł brutto.

"Nowa taryfa zawiera ceny za energię elektryczną obniżone o 12 procent w stosunku do taryfy przesłanej przez innogy Polska pod koniec 2018 roku oraz niższą opłatę handlową" - czytamy w piśmie wysłanym przez firmę.

"Ewentualne nadpłaty, dokonane przez klientów innogy Polska S.A. na podstawie wystawionych w styczniu 2019 roku prognoz, skorygowane zostaną w fakturze za najbliższy okres rozliczeniowy" - dodano.

Akceptacja nowej taryfy nie wymaga podpisywania jakichkolwiek dokumentów. Jednocześnie zaznaczono, że klientom przysługuje prawo nieprzyjęcia taryfy i wypowiedzenia umowy w ciągu 14 dni od dnia otrzymania pisma.

Zastrzeżenia Komisji Europejskiej

Przedstawiciele innogy Polska podkreślili, że decyzja o powrocie do starych stawek, to wynik ustawy obowiązującej od początku 2019 roku.

"Realizując obowiązek wynikający z ustawy z dnia 28 grudnia 2018 roku o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, innogy Polska S.A. wprowadza do rozliczeń ze swoimi klientami ceny za energię elektryczną i stawki opłat tożsame z cenami i stawkami zawartymi w Taryfie innogy Polska S.A. obowiązującej w dniu 30 czerwca 2018 roku" - podkreślono.

Uchwalona w ekspresowym tempie pod koniec ubiegłego roku ustawa ws. cen prądu zmniejszyła akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 zł za MWh, obniżyła też o 95 procent opłatę przejściową, płaconą przed odbiorców energii elektrycznej w rachunkach i ustaliła ceny dla odbiorców końcowych w 2019 roku na poziomie z 30 czerwca 2018 roku.

Zastrzeżenia do niej zgłosiła Komisja Europejska. Stąd potrzebna była nowelizacja przepisów, która w tym tygodniu została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Nowelizacja przywróciła między innymi Prezesowi URE wyłączne prawo do ustalania opłat za przesył i dystrybucję energii elektrycznej.

Resort ciągle nie wydał jednak rozporządzenia, które miałoby szczegółowo pokazać, jak realizować zapisy ustawy.

Wnioski taryfowe

Innogy to jedna z firm energetycznych, która sama kształtuje cennik. Nie musi w tym celu składać wniosku taryfowego do Urzędu Regulacji Energetyki. Inaczej niż państwowi sprzedawcy: PGE Obrót, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i Enea. Klienci tych firm nadal płacą rachunki zgodnie z poziomem ustalonym w ubiegłym roku. Spółki złożyły wprawdzie wnioski taryfowe w połowie listopada ubiegłego roku, w których wnioskowały o średnio ponad 30-procentowe podwyżki taryf dla gospodarstw domowych. Jednak zgody nie wyraził na to prezes URE.

Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE, w rozmowie z TVN24 na początku stycznia, tłumaczyła, że fakt, iż innogy Polska nie podlega pod Urząd Regulacji Energetyki "wynika z zaszłości historycznych i rozwoju rynku energii".

- Kiedyś było tak, że taryfowane było wszystko: wytwarzanie, obrót i dystrybucja energii. Stopniowo od tego odchodziliśmy. Wytwarzania już nikt nie taryfuje, natomiast jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa, które sprzedają nam energię one są zobowiązane do przedkładania swoich cenników prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki, jeżeli chodzi o sprzedaż do gospodarstw domowych. Natomiast firma innogy, wtedy jeszcze RWE, uzyskała sądownie inny status - tłumaczyła Głośniewska.

W efekcie, choć firma składała wcześniej wnioski taryfowe do URE, to zmieniło się to na początku obecnej dekady. Podobnie funkcjonuje także kilkadziesiąt mniejszych przedsiębiorstw sprzedających prąd w Polsce.

"Jestem dobrej myśli"

Brak rozporządzenia do ustawy sprawia, że nadal nie wiadomo, jak dokładnie ma ona działać. W kraju nadal są przypadki, że podmioty samorządowe, czy firmy dostają wyższe rachunki za prąd.

Na ten temat mówił w czwartek w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 premier Mateusz Morawiecki. - Tam, gdzie mamy bezpośredni wpływ, mianowicie dla taryfę gospodarstw domowych (...), tam nie ma żadnych podwyżek. Zgodnie z naszą obietnicą tak to zrobiliśmy - podkreślił.

Premier dopytywany o 100-procentowy wzrost cen prądu między innymi w kompleksie rekreacyjnym w Jeleniej Górze, wskazywał, że rząd ma "przygotowane mechanizmy kompensacyjne". - Mamy uprawnienia, które normalnie wpłynęłyby do budżetu państwa, ale w budżecie państwa, pomimo "piątki PiS", mamy spore środki, konkretnie 5-6 miliardów złotych co najmniej, zagwarantowane na rekompensaty - tłumaczył Morawiecki.

- Jesteśmy bardzo dobrym krajem członkowskim Unii Europejskiej i chcemy zagwarantować, że to wszystko ma pozwolenie ze strony Komisji Europejskiej. Dlatego pan minister (energii) Krzysztof Tchórzewski jeździ do naszych kochanych komisarzy i przekonuje ich. Mam nadzieję, że będzie skuteczny. Jak tylko będzie stamtąd zgoda, to będziemy uruchamiać mechanizmy kompensacyjne. Jestem dobrej myśli, że pan minister wynegocjuje to, co zapowiedział w Brukseli - dodał.

Ustawa zakłada - zgodnie z zapewnieniami rządu - że nie będzie żadnych podwyżek cen prądu. Do tego potrzebne jest uruchomienie mechanizmów kompensacyjnych. Różnicę między rynkową ceną zakupu a ceną dla odbiorcy końcowego ma pokrywać Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny.

mb/bgr

Jakub Zajdel z Innogy o awarii
Jakub Zajdel z Innogy o awarii TVN24
Pozostałe wiadomości

Nie na początku września, jak wielokrotnie deklarował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a dopiero dwa miesiące później pierwsze tramwaje mają dojechać do Wilanowa. W czwartek wykonawca prac oficjalnie przyznał, że inwestycja ma kolejne opóźnienie.

Tramwaj do Wilanowa opóźniony. Poważny problem na budowie

Tramwaj do Wilanowa opóźniony. Poważny problem na budowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa sąsiada. Z ich ustaleń wynika, że sprawca zadał pokrzywdzonemu dwa ciosy nożem w okolicę brzucha i klatki piersiowej.

Sąsiedzka sprzeczka na korytarzu skończyła się dwoma ciosami nożem

Sąsiedzka sprzeczka na korytarzu skończyła się dwoma ciosami nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po godzinie 8.30 aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia zablokowali ulicę Marszałkowską w centrum Warszawy. Ruch był wstrzymany przez około pół godziny. Organizacja konsekwentnie domaga się większych inwestycji w transport publiczny.

Ostatnie Pokolenie blokowało Marszałkowską

Ostatnie Pokolenie blokowało Marszałkowską

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby zlikwidowały działające pod Siedlcami laboratorium, gdzie produkowano narkotyki syntetyczne. Zatrzymano dwie osoby. Na miejscu znaleziono środki odurzające o wartości blisko ośmiu milionów złotych.

Znaleźli narkotyki warte prawie osiem milionów złotych, zatrzymali "chemików"

Znaleźli narkotyki warte prawie osiem milionów złotych, zatrzymali "chemików"

Źródło:
PAP

W czwartek rano na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Łopuszańską zderzyły się samochody osobowy i dostawczy. Jednej osobie udzielana jest pomoc medyczna.

Zderzenie dwóch aut na ruchliwym skrzyżowaniu

Zderzenie dwóch aut na ruchliwym skrzyżowaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Transportu Miejskiego wstępnie podsumował konsultacje społeczne w sprawie zmian w kursowaniu komunikacji miejskiej po otwarciu linii tramwajowej do Wilanowa. Wzięło w nich udział około dwóch tysięcy osób, z czego połowa online. Według urzędników, najwięcej uwag dotyczyło czterech linii autobusowych.

Zmiany po uruchomieniu tramwaju do Wilanowa. Pytania o przyszłość czterech linii autobusowych

Zmiany po uruchomieniu tramwaju do Wilanowa. Pytania o przyszłość czterech linii autobusowych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

92-latka wybrała się do córki, ale zapomniała, gdzie ona mieszka. Zbłąkaną seniorką zainteresowała się przechodząca kobieta. Z kolei 79-letnia mieszkanka Śródmieścia postanowiła wybrać się poza Warszawę i zgubiła się już na Muranowie. W upalne dni starsze osoby są szczególnie narażone, powinny unikać samotnych podróży i dłuższego przebywania na zewnątrz.

Wyszły z domu i w upalne dni zgubiły się w mieście. To trudny czas dla starszych osób

Wyszły z domu i w upalne dni zgubiły się w mieście. To trudny czas dla starszych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl