Po miesiącach sporów stołeczni radni zdecydowali, że rondo przy Dworcu Centralnym dostanie za patrona głównego bohatera serialu "Czterdziestolatek".
- Radni zdecydowali w czwartek, że rondo u zbiegu al. Jana Pawła II, ul. Chałubińskiego i Al. Jerozolimskich będzie nosiło imię Czterdziestolatka – informuje Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznik ratusza.
15 radnych przeciw
Uchwałę w tej sprawie poparło 40 radnych, 15 było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Przeciwni nazwie byli radni klubu PiS. Jak przekonywał jego przewodniczący Maciej Wąsik, nie pasuje ona do pozostałych nazw rond wzdłuż Alej Jerozolimskich, których patronami są postacie historyczne - Jerzy Waszyngton, Charles de Gaulle, Roman Dmowski i Artur Zawisza. Dalej znajduje się też Rondo Zesłańców Syberyjskich.
Jest pytanie, czy do tego grona pasuje sympatyczny inżynier z peerelowskiego serialu? W mojej ocenie nie pasuje - powiedział. Zaproponował, by imieniem Czterdziestolatka nazwać raczej jedną z estakad Trasy Łazienkowskiej, którą to - oprócz Dworca Centralnego - miał budować serialowy inżynier Karwowski.
Bohater powstania
Klub PiS zaproponował poprawkę do uchwały, która patronem skrzyżowania przy Dworcu Centralnym czyniła zmarłego w 2006 r. płk. Zbigniewa Bryma "Zdunina" - w powstaniu warszawskim dowódcę "Żelaznej Reduty", czyli Dworca Pocztowego na rogu ulic Żelaznej i Chmielnej. Wcześniej wnioskowali o to radni dzielnicy Ochota, którzy nazwę "Rondo Czterdziestolatka" zaopiniowali negatywnie, podobnie jak radni Śródmieścia.
Wąsik zwrócił uwagę, że w ścisłym centrum miasta - poza Placem Powstańców Warszawy - nie ma żadnej nazwy upamiętniającej zryw stolicy w 1944 r. i jego dowódców.
"Docenić zwykłych ludzi"
Propozycja PiS została odrzucona, głównie głosami radnych PO. Przemawiająca w imieniu klubu tej partii przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska powiedziała, że radni tej partii zaproponowali nazwę "Rondo Czterdziestolatka", by pokazać, że Warszawa jest różnorodna.
"Jeżeli chodzi o historię powstania, to czcimy ją, honorujemy naprawdę na każdym kroku nieustannie i myślę, że przez wiele lat będziemy tak jeszcze robić (...) Ale historia Warszawy to nie jest tylko historia powstania. To też jest historia ludzi, którzy budowali to miasto w różnych okresach, starając się z całych swoich sił i wkładając w to całe swoje serce. I myślę, że powinniśmy też doceniać takich zwykłych ludzi, to symboliczne pokolenie "Czterdziestolatka", które wtedy wkładało całą pracę i wiarę w to, że buduje coś, co ma sens, i co jest fragmentem naszej historii - powiedziała.
Więcej propozycji
Decyzja kończy spór o nazwę, który trwał od kilku miesięcy.
Radni Warszawy już w grudniu ubiegłego roku mieli przegłosować nazwę dla ronda. Decyzji jednak nie podjęli, bo "nie" Czterdziestolatkowi powiedzieli wcześniej samorządowcy z Śródmieścia i Ochoty. Pojawiła się też alternatywa: nazwanie ronda imieniem płk Zbigniew Bryma "Zdunina", dowódcy "Żelaznej Reduty" w czasie walk o niepodległość stolicy w sierpniu i wrześniu 1944 roku. Znajdowała się ona przy ulicy Żelaznej.
Proponowanych nazw było więcej. Lewica chciała, by nosiło imię Edwarda Gierka, pojawiła się też inna opcja. Środowiska prawicowe zasugerowały na patronkę zmarłą w tym roku byłą premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher. Formalnie jednak trzeba poczekać pięć lat po śmieci danej osoby, by móc ją upamiętnić w stołecznym nazewnictwie.
Nie jest to jedyna w ostatnim czasie propozycja nazwania ronda imieniem bohatera polskiej komedii. Na początku października mieszkańcy Kamionka chcieli, by patronem został Ryszard Ochódzki. Pomysł nie znalazł uznania w oczach radnych.
PAP,ran/mz
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN