W środę około godziny 17 Dawid Żukowski wyszedł ze swoim ojcem z domu dziadków i od tamtej pory nie był przez nikogo widziany. Ojciec miał zawieźć dziecko do matki, która mieszka Warszawie. Małżeństwo było w separacji.
Około godziny 21 ojciec chłopca zginął na torach w Grodzisku Mazowieckim. Rzucił się pod pociąg.
Jak wygląda Dawid?
Chłopiec jest szczupły, ma około 100-110 centymetrów wzrostu i włosy blond zaczesane na prawą stronę. Na środku prawego policzka ma pieprzyk.
W dniu zaginięcia Dawid był ubrany w szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki z obrazkami Zygzaka McQueena - czerwonego, sportowego samochodu z kreskówki.
Jednak policja zaznacza, że strój chłopca mógł się zmienić.
Szara skoda fabia
Według śledczych chłopiec mógł poruszać się z ojcem szarą skodą fabią o numerze rejestracyjnym WGM 01K9 na odcinku drogi z Grodziska Mazowieckiego na warszawskie osiedle Okęcie.
Samochód został odnaleziony przez policjantów w nocy ze środy na czwartek, około trzech kilometrów od miejsca, gdzie mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Samochód był zamknięty.
Policja apeluje do osób, które mają kamery monitoringu na trasie z Grodziska do warszawskiej dzielnicy Włochy (której częścią jest Okęcie), by przejrzały zapis ze środowego popołudnia i sprawdziły, czy kamera nie zarejestrowała samochodu, którym poruszał się ojciec z synem.
Służby dostały sygnał, że auto było widziane w okolicy węzła Konotopa, gdzie w piątek koncentrowano się na poszukiwaniach.
Straż pożarna
W czwartek około godziny 15 swoje działania rozpoczęła straż pożarna. Karol Kierzkowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, poinformował, że do powiatu pruszkowskiego została zadysponowana grupa wodno-nurkowa, która poszukiwała chłopca między innymi w okolicznych akwenach.
W jej skład wchodziło około 15 osób i trzy samochody. Poszukiwania na zmianę prowadziło 4-5 płetwonurków.
Wojsko
W poszukiwania włączyły się również Wojska Obrony Terytorialnej, o czym formacja poinformowała na Twitterze. Jak powiedział rzecznik terytorialsów ppłk Marek Pietrzak, 40 żołnierzy 65. batalionu lekkiej piechoty z Pomiechówka w trybie alarmowym dostało sygnał o powołaniu.
Kontynuujemy poszukiwania Dawida wraz z @Policja_KSP.Do akcji włącza się ponad 150 żołnierzy z batalionów z Grójca i Radomia.Wczoraj poszukiwania prowadziło 65 żołnierzy z batalionu w Pomiechówku. #6MBOT. #terytorialsi https://t.co/gY4xKVxcdG— Terytorialsi (@terytorialsi) 12 lipca 2019
Ojciec miał prawa rodzicielskie
Reporterka TVN 24 Karolina Wasilewska podawała, że oboje rodzice mieli prawa rodzicielskie, nie byli rozwiedzeni, ale nie mieszkali ze sobą od około miesiąca.
Matka mieszkała w okolicach Okęcia.
Policja wyklucza na razie możliwość, że dziecko zostało gdzieś wywiezione z Okęcia, ale nie wyklucza, że ojciec mógł oddać dziecko pod czyjąś opiekę.
Matka ostatni raz kontaktowała się z dzieckiem o godzinie 18 w środę. Miała wtedy rozmawiać z ojcem. To było godzinę po tym, jak zabrał dziecko od rodziców.
Śledztwo
W czwartek prokuratura zdecydowała o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. Poinformował o tym rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Łukasz Łapczyński. Postępowanie ma na celu ustalenie okoliczności śmierci ojca 5-letniego Dawida Żukowskiego
Jak zaznaczył Łapczyński, zadaniem śledczych na tym etapie jest przede wszystkim ustalenie na podstawie wszystkich zabezpieczonych dotychczas dowodów, jaki jest los dziecka, co się z nim dzieje i gdzie aktualnie może przebywać.
Dodał, że śledczy będą ustalali te okoliczności na podstawie oględzin miejsca zdarzenia, oględzin auta, wyników sekcji zwłok i badań dodatkowych zleconych w toku postępowania.
"Obywatel Rosji"
Polska Agencja Prasowa podała w czwartek, że zaginiony pięciolatek jest obywatelem Rosji.
"Wydział konsularny ambasady monitoruje sytuację i jest w stałym kontakcie z polską policją, która prowadzi poszukiwania" - przekazał agencji TASS rzecznik ambasady Federacji Rosyjskiej Władimir Aleksandrow.
Polska Agencja Prasowa poinformowała, że to prawdopodobnie matka chłopca pochodzi z Rosji.
Kontakt
Każdy, kto wie cokolwiek o miejscu pobytu dziecka i może pomóc w jego odnalezieniu, powinien zgłosić się na policję. Zgłoszenia, także anonimowe, przyjmują policjanci Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim pod numerem telefonu: 22 755 60 10 (-11,-12,-13).
Można również telefonować do najbliższej jednostki policji lub pod numer alarmowy 112.
kz/PAP/pm