Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki pozytywnie ocenił pracę policji podczas wtorkowych zajściach w Warszawie. Jak poinformował, w garnizonie warszawskim służbę pełniło wówczas ponad 5600 funkcjonariuszy, w tym ok. dwa tysiące w oddziałach prewencji.
- Mamy 184 osoby zatrzymane, z czego 156 to obywatele polscy, 24 Rosjan, jeden Węgier i jeden Hiszpan. Policja przeprowadza dokumentację czynów poszczególnych osób - poinformował na konferencji prasowej minister Cichocki.
Bolesne restrykcje
Zapewnił, że konsekwencje wobec zadymairzy będą szybkie i surowe. - W przypadku cudzoziemców zwłaszcza Rosjan [zostanie zastosowana – red.] procedura karna w trybie przyspieszonym tak, żeby w ciągu dwóch dni, a najdalej do piątku, zapadły wyroki, i procedura administracyjna, bo zakładamy, że w momencie wyroku taki chuligan rosyjski będzie wydalony z wpisem do SIS-u, czyli systemu schengeńskiego z zakazem wjazdu na teren Unii Europejskiej i cofnięciem wizy. Chcemy, żeby restrykcja była bolesna, żeby więcej nie mógł się tu pojawić - deklarował Jacek Cichocki.
Wyraził nadzieję, że prokuratura i sądy będą surowe w zasądzaniu wyroków wobec polskich chuliganów.
bako//ec