"Było super, za rok też biegnę"

Wszoła, Korzeniowski, Kaczmarek, Panfil, Wiśniewski – na starcie niedzielnych zawodów nie zabrakło znanych sportowców i artystów. Wśród biegaczy bezkonkurencyjni okazali się jednak medaliści mistrzostw Polski na długich dystansach - Mariusz Giżyński i Katarzyna Kowalska.

Na 10-kilometrową trasę ulicami Warszawy wybiegło w sumie blisko 9 tys. zawodników z 27 krajów.

Najszybciej na mecie "Biegnij Warszawo" zameldował się Mariusz Giżyński, no co dzień trenujący w barwach WKS Grunwald Poznań. Pokonanie trasy zajęło mu 30 minut i 20 sekund.  Wśród pań na najwyższym stopniu podium z czasem 34 minuty i 8 sekund stanęła zaś zawodniczka LKS Vectra Włocławek Katarzyna Kowalska.

Biegiem lub marszem

Biegaczom towarzyszyli także piechurzy. Grupę dwóch tysięcy zawodników, którzy maszerowali na 5 km, prowadził mistrz olimpijski w skoku wzwyż z Montrealu (1976) Jacek Wszoła. Za nim podążali inni czołowi przed laty sportowcy, m.in. jeden z najwybitniejszych florecistów Jerzy Kaczmarek, medalista igrzysk i mistrzostw świata w kolarstwie Tadeusz Mytnik.

15 tysięcy osób przebiegło ulicami stolicy. "Kierowcy się irytowali"

- Było super. Siadłem na "koło" Jacka i mogłem go wyprzedzić, ale nie wypadało. Czuję się świetnie. To mój debiut w nowej dla mnie dyscyplinie. Za rok biegnę - podkreślił zwycięzca Tour de Pologne w 1975 roku.

Wszoła był dumny, że mógł "rozprowadzać" Mytnika.  - Czegoś takiego się nie spodziewałem. Mam ogromną satysfakcję, że mogłem pomóc takiemu wybitnemu kolarzowi. On ma w planie bieganie, ale ja pozostanę przy marszu. Dobrze w tej konkurencji się czuję i nie chcę zmieniać. Nie te lata… – dodał były rekordzista świata w skoku wzwyż.

W gronie kobiet na 15. pozycji metę biegu na 10 km minęła mistrzyni świata w maratonie z Tokio (1991), 14-krotna mistrzyni Polski na różnych dystansach Wanda Panfil (41.32). Z 30. miejsca cieszył się zdobywca czterech złotych medali olimpijskich w chodzie Robert Korzeniowski (37.41).

- Wspaniałych kibiców miałam na trasie. Zazwyczaj jestem krytyczna, ale... "Biegnij Warszawo" to światowa czołówka. Pogoda była świetna, radość tym większa – oceniła mieszkająca w Meksyku Panfil.

"Biegnij Warszawo" na Mokotowie. Dwie karetki utknęły na skrzyżowaniu

"Mamy się bawić"

Gdy najlepsi byli już na mecie, ostatnie grupy ruszały dopiero na trasę.  - Mamy się bawić, cieszyć ruchem, piękną pogodą. Czekam na swoją kolejkę do startu. To mój debiut w takiej imprezie, ale się nie stresuję – powiedział  wokalista zespołu Ich Troje Michał Wiśniewski. Na mecie dodał:  - Było świetnie, mam motywację do treningów, dla lepszego zdrowia.

Z grupą 10 osób przyjechał radny miasta Cassino Antonio Tortolano.  - Przywiozłem zaproszenie dla Polaków na majowy bieg, także na dystansie 10 km. Jak co roku chcemy uczcić na sportowo kolejną rocznicę bitwy o Monte Cassino, zwaną także bitwą o Rzym – powiedział.

Start "Biegnij Warszawo 2015"

jk/PAP

Czytaj także: