Konserwacja "Bitwy pod Grunwaldem" może nie zostać ukończona przed wrześniowym wernisażem wystawy w Berlinie. Pracujący przy niej specjaliści niepokoją się, że mają za mało czasu.
Jeżeli prace konserwatorskie nie zostaną ukończone do września, zespół muzeum stanie przed trudnym wyborem. - Trzeba będzie podjąć decyzję, czy przerywamy konserwację na takim etapie, aby obraz mógł pojechać na wystawę, czy prowadzimy prace dalej i obraz nie jedzie do Berlina - powiedziała PAP Dorota Pliś, kierownik Pracowni Konserwacji Malarstwa Sztalugowego w Muzeum Narodowym. - Jest to jednak problem, przed którym staniemy za dwa, trzy miesiące- zastrzegła.
Wernisaż wystawy "Polska - Niemcy. 1000 lat" odbędzie się 23 września w berlińskim muzeum Martin-Gropius-Bau. Zapowiedziano, że wśród blisko 800 obiektów opowiadających o polsko-niemieckich stosunkach znajdzie się również właśnie "Bitwa pod Grunwaldem" Matejki.
Za wcześnie, żeby przesądzać
Zdaniem Pliś na razie jest za wcześnie, aby przesądzać o czymkolwiek. - Długość poszczególnych etapów konserwacji obrazu liczącego 42 metry kwadratowe powierzchni nie jest tak łatwo przewidywalna - tłumaczy konserwator.
Przyznała, że usunięcie wosku, który przytwierdzał dublaż - tkaninę wzmacniającą obraz - do rewersu dzieła, trwało dłużej niż specjaliści przewidywali. Bez wykonania prac wzmacniających rewers obrazu, wyjazd dzieła będzie niemożliwy. W ocenie konserwator ten etap prac na pewno zostanie zakończony do września.
Aby przygotować obraz do transportu, należy nawinąć go na specjalnie przygotowany w tym celu wałek. - Roluje się go wraz z warstwą papieru silikonowego, który chroni dzieło przed możliwymi otarciami, oraz filcem, przejmującym część obciążeń wynikających z nawijania tak dużego płótna na wałek - wyjaśnił PAP starszy konserwator Piotr Lisowski.
1,5 tysiąca skalpeli czyściło płótno
Konserwacja obrazu rozpoczęła się w lipcu ubiegłego roku od ułożeniu go licem do dołu. Następnie konserwatorzy usunęli stary dublaż i zaczęli oczyszczanie obrazu z wosku. Najpierw usuwano go mechanicznie przy pomocy skalpeli, których specjaliści zużyli ponad 1,5 tys. Obecnie rewers obrazu jest czyszczony benzyną i trójchloroetylenem.
Jak poinformował Lisowski, chemiczne czyszczenie zostanie skończone prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. - Potem będziemy naprawiać stare uszkodzenia płótna w miejscach, gdzie obraz był podarty, a następnie sklejony podczas poprzednich konserwacji - mówił Lisowski. - Potem przystąpimy do założenia nowego dublażu, czyli podklejenia obrazu nowym płótnem - wymieniał.
35 podrózy i ewakuacja podczas wojny
Dotychczas "Bitwa pod Grunwaldem" podróżowała 35 razy, w tym 17 za życia Matejki. W roku ukończenia dzieła, w 1878, dzieło zostało zaprezentowane w Wiedniu. Potem Matejko eksponował obraz na wystawach m.in. w Berlinie, Lwowie, Warszawie, Petersburgu, Budapeszcie i Paryżu.
Po wybuchu I i II wojny światowej dzieło było ewakuowane - w 1914 roku do Moskwy, w 1939 - do Lublina. Z Moskwy "Bitwa pod Grunwaldem" powróciła po traktacie ryskim, kończącym w 1921 roku polsko-bolszewicki konflikt. W Lublinie obraz doczekał zakończenia wojny, zakopany w ziemi.
Obraz po wojnie był wystawiany w Poznaniu, Moskwie, Malborku i Wilnie. Dwukrotnie - przed wystawą w Moskwie w 1974 roku oraz w Wilnie w 1999 roku - przeprowadzono konserwację zabezpieczającą płótno przed uszkodzeniami w podróży.
PAP//js/roody
Źródło zdjęcia głównego: | NASA/GSFC