- Chcemy, żeby tymczasowe przejście przez ul. Emilii Plater na wysokości Dworca Centralnego zmieniło się w stałe – apeluje Zielone Mazowsze. Jak przekonują członkowe stowarzyszenia, dzięki temu nie będzie dzikiego przebiegania przez jezdnię, a warszawiacy nie będą musieli schodzić do nieprzyjaznych podziemi. Zwiastunem walki o stałe przejście są bałwanki, które pojawiły się na Emilii Plater.
- Z tymczasowego przejścia korzysta wiele osób – mówi Wojciech Szymalski z ZM. – Poza tym stałe pasy w tym miejscu ułatwiłyby przechodzenie pomiędzy przystankami linii nocnych na Dworcu Centralnym i po drugiej stronie Emilii Plater – dodaje.
Przejście podziemne nie dla niepełnosprawnych
Warszawiacy mogą legalnie przechodzić na wysokości dworca od drugiej połowy października. Pasy namalowano, bo PKP, które prowadzą remont Dworca Centralnego, zamknęły przejście podziemne pod Emilii Plater i nie wyznaczyły żadnej alternatywy.
- To przejście podziemne i tak jest nieprzyjazne. Ludzie się w nim gubią. Nie jest też dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych – zaznacza Szymalski. I dodaje: - baławnki, które stoją przy Emilii Plater są obrońcami przejścia przed tymczasowością.
Każdy, kto zgadza się (bądź nie) z postulatem Zielonego Mazowsza może podpisać przygotowaną przez aktywistów petycję.
ran/ec