"Awaria systemu" sparaliżowała Wisłostradę

Ogromne korki na Wisłostradzie
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
W poniedziałek w porannym szczycie Wisłostrada stanęła w większym niż zwykle korku - alarmował reporter tvnwarszawa.pl. - Doszło do awarii systemu sterowania ruchem- poinformował Zarząd Dróg Miejskich. Ta została usunięta po 12.00.

- Mostem Grota jedzie się płynnie, ale Wisłostrada stoi - podał chwilę po 8.00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Korek zaczyna się na Bielanach i kończy na wysokości mostu Śląsko-Dąbrowskiego. - Tam, na skrzyżowaniu z ulicą Grodzką oraz z ul. Nowy Zjazd, kierowców trzymają światła - powiedział reporter.

- Może na czas remontu Trasy AK warto by było inaczej je ustawić? - sugerował. Dodał, że za skrzyżowaniem z Grodzką jedzie się płynnie.

Dodatkowo na Trasie AK w stronę Marek zakorkowany był skrajnie prawy pas do zjazdu na Wisłostradę w stronę Wilanowa oraz pas przylegający do niego - poinformował przed 8.00 Marcinczak. - Korek zaczyna się już od skrzyżowania z ul. Powązkowską - dodał.

Okazuje się, że problem był poważniejszy.

Awaria systemu

- Problem jest na całym ciągu Wisłostrady. Przed godz. 7 powiadomiliśmy o tym firmę Siemens, operatora Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem. Jesteśmy w trakcie jej usuwania, ma się to stać jak najszybciej - przekazała około godziny 11.00 w rozmowie z tvnwarszawa.pl Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM. - Na razie sygnalizacja działa na programach awaryjnych, zatwierdzonych przez inżyniera ruchu - dodała.

I zaznacza, ze teraz widać, jak ważny dla obsługi ruchu jest sam system, bo bez niego powstaje spory zator.

- Awarię udało się już usunąć - powiedziała po 12.00 Gałecka. Według rzeczniczki, korki na Wisłostradzie mają się rozładować.

Korek na Wisłostradzie

su/mz

Czytaj także: