- Na nic zwracanie uwagi kierowcy, że drzwi podczas jazdy są otwarte. Bez żadnych przeszkód jechał dalej - twierdzi internauta. - Za takie warunki mam płacić coraz więcej za bilety - pyta zdenerwowany.
- Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Sprawę przekazałem do naszego nadzoru, który wyciągnie konsekwencje wobec przewoźnika, a ten, mam nadzieję, wobec kierowcy- skomentował Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
su/par
Źródło zdjęcia głównego: Batek / warszawa@tvn.pl