W ubiegłym tygodniu wydawało się, że od zeznań samego poszkodowanego może wiele zależeć.
Co aktor pamięta?
- Przesłuchaliśmy pokrzywdzonego - potwierdza Paweł Wierzchołowski, prokurator rejonowy dla Mokotowa. - Szczegółów nie mogę jednak zdradzić - dodaje, ale zastrzega:
- Ogólny wydźwięk piątkowego przesłuchania jest taki, że raczej ten uraz był na tyle poważny, że pokrzywdzony wielu szczegółów zdarzenia nie pamięta - wyjaśnia Wierzchołowski.
Wciąż przesłuchują świadków
Alan Andersz trafił w ciężkim stanie do szpitala w nocy z 17 na 18 lutego. Na urodzinowej imprezie kolegi spadł ze schodów i uderzył głową w betonową donicę.
Prokuratura i policja sprawdzają jeszcze, czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek, czy skutek szarpaniny. Służby mogą korzystać m.in. z nagrania z monitoringu z willi, w której doszło do całego zdarzenia, ale jak zaznaczają, nie widać na nim samego momentu upadku.
- Nadal przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia, pojawiło się kilku nowych. Przesłuchiwany będzie także drugi uczestnik tego wypadku. Dopiero później będziemy decydowali co dalej – wyjaśnia Wierzchołowski.
Aktor wraca do zdrowie
Menadżerka aktora przekazała nam , że Alan wraca do zdrowia i jego stan nie budzi już niepokoju.
ran
Źródło zdjęcia głównego: TVN/Marcin Palicki/ZOOM