Najpierw dusił ją rękami, potem wepchnął do ust ręcznik. Jej synowi wcisnął do gardła kuchenną ścierkę. 41-letni Artur K. twierdzi, że zabił, ale nie wie, jak to się stało. We wtorek przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces mężczyzny. Nie pierwszy za zabójstwo.