Nie zwracał uwagi na znaki i cały czas przyspieszał – tak wyglądał rajd motocyklisty po Trasie Siekierkowskiej do czasu, gdy zatrzymali go policjanci.
Jednoślad pędził Siekierkowską w niedzielę w miejscu, gdzie dozwolona jest prędkość 80 km/h - podaje komenda stołeczna. Ruszyli za nim policjanci, którzy patrolowali ulice.
Dostał 500 zł mandatu
Na nagraniu, które udostępnili funkcjonariusze widać, że motocyklista cały czas przyspieszał aż przekroczył 200 km/h na liczniku.
- Policjanci dawali znaki motocykliście, gdy przyspieszał, ale zatrzymał się dopiero, kiedy je zauważył - precyzuje Robert Opas z biura prasowego stołecznej policji.
Za popełnione wykroczenie został ukarany 500-złotowym mandatem i 10 punktami karnymi.
W zderzeniu nie miałby szans
Policjanci apelują o rozwagę do kierowców jednośladów. Przypominają, że jazda z taką prędkością nie pozwala zareagować na niespodziewane sytuacje na drodze. "Obrażenia odniesione w przypadku ewentualnego zderzenia z innym pojazdem w większości przypadków okazują się śmiertelne" – ostrzega komenda stołeczna.
ran/mz