Fidel Castro, były przywódca Kuby zmarł w piątek wieczorem w wieku 90 lat. Był jednym z najbardziej znanych liderów komunistycznych krajów. Niewiele osób pamięta, że raz odwiedził Warszawę, był m.in. w Szkole Podstawowej nr 92, która dziś nosi imię Jana Brzechwy, ale w czasach PRL jej patronem był Ernesto Che Guevara. Związki z Kubą były wtedy bliskie.