Przed Pałacem Prezydenckim odbyła się duża manifestacja przedstawicieli opozycji sejmowej i organizacji obywatelskich, które sprzeciwiają się ostatnim działaniom Sejmu. Później jej uczestnicy ruszyli Traktem Królewskim przed Sejm. Tam było ich kilka tysięcy.

Negatywnie oceniam próby wykorzystywania policji dla uzyskania doraźnego interesu politycznego przez różne środowiska polityczne - przekazał PAP przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski. Dodał, że policjanci pod Sejmem działali w granicach prawa.

Lider KOD Mateusz Kijowski zachęcał w sobotę przed Sejmem, by nadal "wspierać" posłów opozycji okupujących salę plenarną. Apelował o kontynuowanie protestu, tak by władza wycofała się też z innych kontestowanych przez opozycję decyzji.

Poseł PO Marcin Kierwiński nowym szefem warszawskich struktur Platformy - taką decyzję podjęli w sobotę delegaci na zjeździe Platformy Obywatelskiej w powiecie warszawskim. Na zjeździe przyjęto też dwie uchwały ws. obecnej sytuacji w Polsce.

Uczestnicy sobotniej manifestacji ze sceny ostrzegali, że funkcjonariusze mogą użyć gazu łzawiącego. Policja zaprzeczała i twierdziła, że demonstracja przebiega spokojnie. - Nie ma planów użycia gazu, bo nie ma go w stosunku do kogo używać. Mamy do czynienia z pokojową manifestacją - zapewniał Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.

Warszawa i okoliczne gminy planują rozbudowę metropolitalnego systemu tras rowerowych - poinformowali przedstawiciele stołecznego ratusza. W pierwszej kolejności planowana jest budowa lub modernizacja blisko 330 kilometrów tras za prawie 340 milionów złotych.

Do Warszawy skierowano około 500 policjantów z innych garnizonów. Będą zabezpieczali manifestacje przeciwko PiS. Jak tłumaczy rzecznik Komendy Głównej Policji, funkcjonariusze mają podmienić swoich stołecznych kolegów, którzy potrzebują przerwy.

W czwartek urzędnicy ostrzegali przed dużym smogiem. Piątek przyniósł jednak wyższe przekroczenia szkodliwych pyłów, lecz władze miasta nie zdecydowały się na drugi dzień z darmową komunikacją. O tym, skąd w stolicy bierze się smog, rozmawialiśmy z inspektorem WIOŚ.

Kilkadziesiąt zamaskowanych osób zdemolowało lokal w budynku klubowym Polonii Warszawa. Powybijali też szyby w zaparkowanych obok samochodach. Policja poszukuje sprawców.

Policja podsumowała swoje działania podczas nocnego protestu przed Sejmem. Rzecznik stołecznej komendy podkreśla, że funkcjonariusze nie użyli gazu i nikogo nie zatrzymali.

Kilkuset funkcjonariuszy zabezpieczało w nocy teren wokół parlamentu, gdzie odbywał się protest zorganizowany przez KOD. Policja interweniowała wobec osób, które próbowały zatrzymać samochody z kolumny premier Beaty Szydło i prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

W budynku na Bemowie znaleziono ciało starszego mężczyzny. Na miejsce przyjechał prokurator i policja

Uciekał przed patrolem, chciał staranować radiowóz i przejechać policjanta. Jak informuje praska komenda, padły strzały. Prawdopodobnie rykoszet niegroźnie ranił uciekiniera. 37-latek wcześniej notowany za m.in. kradzieże i rozboje trafił pod eskortą do szpitala. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Stołeczny ratusz wyróżnił w piątek 12 pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych, którzy ratowali życie i zdrowie mieszkańców. Miasto dziękowało im za społeczną postawę, empatię i troskę o dobro drugiego człowieka.

Warszawska Legia stała się patronem ronda na ul. Księcia Bolesława na Bemowie.– To nieprzypadkowa lokalizacja. Pokazuje, że Legia to nie tylko piłka nożna – mówi wiceburmistrz dzielnicy.

Niebezpieczne manewry na drodze ekspresowej S2 w Warszawie. Jak poinformowała Kontakt 24 autorka nagrania, kierowcy zdecydowali się wrzucić wsteczny bieg po tym, jak w wyniku zderzenia trzech aut zablokowana została jezdnia. Zgłoszenie o cofających samochodach dotarło również na policję, ale funkcjonariuszom nie udało się nikogo złapać na gorącym uczynku.

Warszawski sąd okręgowy utrzymał wyrok dotyczący uszkodzenia w 2000 r. instalacji z rzeźbą Jana Pawła II przez byłego posła Witolda Tomczaka. Tym samym uznał, że jest on winny zniszczenia, ale sprawa została warunkowo umorzona na roczny okres próbny.

43-latek złożył przez internet propozycję seksualną kobiecie, myśląc że rozmawia z 14-latką - podają policjanci. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już zarzuty nakłania małoletnich do obcowania płciowego i posiadania pedofilskich treści pornograficznych. 43-letni mężczyzna nie wiedział, że koresponduje z dorosłą kobietą z Bielska Białej. Ta o niepokojącym wpisie zawiadomiła policjantów. - Z treści korespondencji wynikało, że "ogłoszeniodawca" poszukuje nieletnich dziewcząt. Kobieta, która zauważyła ten niepokojący wpis, nawiązała z autorem kontakt, przedstawiając się jako 14-latka i zaproponował spotkanie – poinformowała Joanna Banaszewska z mokotowskiej komendy. Miało do niego dojść w Warszawie na przystanku tramwajowym w rejonie ulicy Rakowieckiej. Tam zamiast dziewczyny na Tomasza Ż. czekali policjanci. Podejrzewany 43-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. - Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli sprzęt komputerowy, nośniki danych i akcesoria erotyczne. Na nośnikach pamięci znajdowały się materiały o charakterze pornograficznym. Specjaliści i biegli sprawdzą dokładnie jakie to były treści pedofilskie i ile oferty spotkań o charakterze seksualnym znajduje się na zabezpieczonym sprzęcie – dodała Banaszewska.Mężczyzna usłyszał już dwa zarzuty: składania małoletniemu poniżej lat 15 propozycji obcowania płciowego oraz posiadanie treści pornograficznych. Wobec Tomasza Ż. zastosowano dozór policyjny. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd.Zobacz także materiał o sprawie zabójstwa na ulicy Stalowej:

W dniu bezpłatnej komunikacji miejskiej, pociągi II linii metra przewiozły około 15 tys. pasażerów więcej niż na co dzień. "Dziękujemy, że pomagacie nam dbać o czyste powietrze dla Warszawy" – napisała na Twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Chevrolet dachował i wjechał w bariery wygradzające pasy ruchu na Wale Miedzeszyńskim. - Prawdopodobnie wcześniej zderzył się z ciężarówką. Utrudnienia w ruchu są w obu kierunkach na wysokości mostu Łazienkowskiego - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz.

Trzy samochody zderzyły się na trasie S2 na wysokości Lotniska Chopina. Całkowicie zablokowana była jezdnia w kierunku ulicy Puławskiej. - Na razie kwalifikujemy zdarzenie jako kolizję - powiedział Tomasz Oleszczuk ze stołecznej komendy.

Na ulicy Sobieskiego dachowało suzuki. Jak informuje policja, wcześniej samochód zderzył się z volvo. Na miejscu była policja oraz straż pożarna. Ruch był utrudniony, auta służb zajmowały prawy pas w kierunku Wilanowa.

Drogowcy ustalili powody awarii, do której na początku tygodnia doszło na węźle Marynarska. Ruchliwe skrzyżowanie znalazło się pod wodą, bo doszło do zanieczyszczenia rurociągu odprowadzającego wodę.

Dwie osoby zostały potrącone przez samochód na przejściu dla pieszych na ulicy Romera na wysokości adresu Cybisa 6. - Według wstępnych informacji to matka z nastoletnią córką. Obie zostały odwiezione do szpitala - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. W tym samym czasie samochód potrącił kobietę na skrzyżowaniu ulic Andersa i Anielewicza.

Od kilku lat walczą o otwarcie Parku Natolińskiego, teraz poparł ich Rzecznik Praw Obywatelskich. Przyznał, że za zamkniętą bramą są dobra kulturowe, które warto zobaczyć.

Wiemy, ile pieniędzy i na co wyda Warszawa w przyszłym roku. Miejscy radni po kilkugodzinnej dyskusji przyjęli budżet. Najwięcej (3,4 mld zł) ratusz wyda na oświatę. Mocno dofinansuje też transport i inwestycje. Plan został zatwierdzony głosami PO. PiS wstrzymało się od głosu.

Nie sprawdziły się prognozy urzędników. Akurat w czwartek w Warszawie dużego smogu nie było. Poziom szkodliwych pyłów wieczorem w centrum stolicy był "umiarkowany" i wynosił 80 mikrogramów na metr sześcienny, prognozowano 200. Ta sytuacja nie oznacza, że problemu nie ma, jest. I to duży. We wtorek pył PM10 w centrum miasta przekroczył wartość 453, ale wtedy darmowej komunikacji nie było.

Zderzenie mazdy i seata na skrzyżowaniu ulic Płaskowickiej i Puławskiej. Na miejscu były niewielkie utrudnienia w ruchu.

Budowniczowie II linii metra przenieśli się "pod ziemię". Wybierają grunt pod przyszłą stację "Trocka" na Targówku.