Znów awantura o plac zabaw w Dolince Służewieckiej. Tym razem poszło o wygląd zabawek

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Rzeźby zwierząt w parku Dolina Służewska
Rzeźby zwierząt w parku Dolina Służewska
Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Rzeźby zwierząt w Parku Dolinka SłużewskaMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Na nowym placu zabaw w Dolinie Służewieckiej stanęły drewniane zwierzęta - zabawki. Części mieszkańców zdecydowanie nie przypadły do gustu. Pytają w komentarzach: "Czy dzieci z warszawskiego Mokotowa nie zasługują na eleganckie, kolorowe, atestowane, miłe na buziach, w oczach i z ogólnego wyglądu - prawdziwie naturalne zabawki?". Inni są bardziej dosadni: "wyglądają jak z horroru".

W ramach budżetu obywatelskiego w Dolinie Służewieckiej powstaje plac zabaw za ponad milion złotych. Część mieszkańców tej okolicy, zrzeszonych w liczącej ponad 1,4 tysiąca członków grupie "Przyjaciele Dolinki - mieszkańcy przeciwko budowie placu zabaw", od początku było przeciwnych inwestycji: twierdzili, że nikt nie konsultował z nimi pomysłu, a budowa zniszczy charakter parku. Od ubiegłego roku próbowali więc robić wszystko, żeby ją powstrzymać - prowadzili protesty na placu budowy, złożyli do stołecznego ratusza ponad dwa tysiące podpisów przeciw inwestycji.

To jednak urzędników nie powstrzymało. Budowa posuwa się do przodu, a w ubiegłym tygodniu na terenie pojawiły się zabawki. "Plac zabaw ma charakter naturalny – nie znajdą się tutaj żadne sztuczne materiały i nawierzchnie, wyposażenie oraz urządzenia zabawowe wykonane będą z drewna" - zachwalali wcześniej urzędnicy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Rzeźby zwierząt, które stanęły w parku faktycznie są drewniane, ale - jak zwracają uwagę mieszkańcy - ich estetyka pozostawia wiele do życzenia. Komentarze na grupie "Przyjaciół Dolinki" są bezlitosne.

"Elementy grozy, tragedii, dramatu, horroru... Mogą śnić się po nocach dorosłym, a co dopiero dzieciom! Kto widział cielaka mniejszego od bobra, a bobra rozmiarów nieproporcjonalnego łabędzia?" - pytała Małgorzata. Odpowiedziała jej Agnieszka: "Czym skorupka za młodu... dziwi nas wszechobecna brzydota i hmm kontrowersyjny gust. Takie brzdące np. z Włoch, jak się napatrzą, to mają najpiękniejsze wzornictwo świata, a my sztuczne łabądki, czy co tam to jest".

"Czy polskie dzieci, dzieci z warszawskiego Mokotowa nie zasługują na eleganckie, kolorowe, nowiuteńkie, atestowane, miłe na buziach, w oczach i z ogólnego wyglądu - prawdziwie naturalne zabawki?!! Dlaczego projektanci tego placu zabaw zafundowali dzieciom z Dolinki Służewskiej tak brzydkie, tak straszące, tak zniszczone i tak stare zabawki, których dzieci nie powinny dotykać?" - pytała Hanna.

Michał próbował bronić twórców zabawek, wskazując, że przecież chodzi o sztukę: "Artysta nie aktywista, w ten sposób wyraża swoje Ego. Jedni wolą O. Tokarczuk, inni S. Lema.", jednak Aga skontrowała: "Nie mieszajcie do tego artystów. Serio, nie każdy, kto rzeźbi jest artystą. Osoba odpowiedzialna za te dzieła nie zasługuje nawet na miano rzemieślnika".

Inni puentowali krótko: "brzydota ekspresyjna", "wyglądają jak z horroru", "jeszcze takiego koszmaru to nie widziałam".

"Zakładamy, że rzeźby zyskają sympatię"

- Zakładamy, że kolorowe, drewniane rzeźby zyskają sympatię przede wszystkim młodszych dzieci, z myślą o których były projektowane - stwierdziła rzeczniczka Zarządu Zieleni Anna Stopińska, którą poprosiliśmy o komentarz do sprawy. Do samego wyglądu zabawek rzecznika się nie odniosła.

Wyjaśniła za to, że plac zabaw podzielony został na dwie strefy przeznaczone dla dzieci w różnym wieku: strefę A - "W starym ogrodzie" oraz strefę B – sprawnościową. - Prace nad strefą A przeznaczoną dla dzieci młodszych w wieku od trzech do sześciu lat zostały już zakończone. Położona jest ona w obrębie pozostałości dawnego sadu Wsi Służew, stąd znajdujące się tu elementy zabawowe i roślinność nawiązują do wiejskiego krajobrazu, który utrzymywał się w tych okolicach do lat 70 . XX wieku. Dzieci będą mogły więc korzystać tu z uroków domku zabawowego w stylu dawnej zabudowy wiejskiej czy z zabawek przypominających różne zwierzęta, które niegdyś można było tu napotkać – zarówno te zagrodowe, jak i dzikie - wyliczała Stopińska.

Dodała, że prace w części sprawnościowej są już na ukończeniu i niedługo miejsce zostanie udostępnione dzieciom powyżej 6. roku życia. - Ta strefa została wyposażona w urządzenia do zabaw zręcznościowych, w tym zjeżdżalnię, huśtawki, trampoliny czy zabawki wspierające rozwój równowagi - doprecyzowała rzeczniczka.

Autorka/Autor:mp/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Na trasie S2, za węzłem Lotnisko, w porannym szczycie zderzyły się trzy samochody osobowe. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że w kolizji nikt nie ucierpiał. Były jednak spore utrudnienia.

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 23-latka, który uszkodził przypadkowe auto. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że "ze złości". Grozi mu pięć lat więzienia.

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pewien 42-latek prowadził legalny sklep, jednak zawartość zaplecza już taka nie była. Policjanci odkryli składowane tam narkotyki. Mężczyzna usłyszał zarzuty i trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie.

Sklep był przykrywką nielegalnego biznesu. "Tłumaczył, że narkotyki są jego lekarstwem"

Sklep był przykrywką nielegalnego biznesu. "Tłumaczył, że narkotyki są jego lekarstwem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska wezwała policję do handlarza truskawkami, który wystawił nielegalnie swoje stoisko na placu Defilad. Mężczyzna zagroził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle". Został zatrzymany.

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Groził strażnikom, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle"

Źródło:
tvnwarszawa.pl