Nie mamy obowiązku dowiadywania się, kto został złapany na prowadzeniu samochodu po alkoholu - tak twierdziła straż miejska w poniedziałek, gdy wyszło na jaw, że funkcjonariusz prowadził pijany. Dzień później najwyraźniej zmieniła zdanie, bo opublikowała oświadczenie w tej sprawie.