Tajemnicze kapsułki w kilku dzielnicach. "Skład zbliżony do tabletek do uzdatniania wody"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Podejrzane kapsułki przy zjeździe na Wisłostradę
Podejrzane kapsułki przy zjeździe na Wisłostradę Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Podejrzane kapsułki przy zjeździe na Wisłostradę Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

O podejrzanych kapsułkach porozrzucanych na trawnikach poinformował w mediach społecznościowych burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. Szybko pojawiły się zgłoszenia także z innych dzielnic. - Wstępna analiza wykazała, że składem przypominają środki do uzdatniania wody. To sprasowana sól – uspokoił Pietruczuk. Nie ma jasności, kto użył kapsułek.

"Szanowni Państwo, docierały do nas sygnały o rozrzuconych w kilku miejscach na Bielanach podejrzanych kapsułkach. We wtorek późnym popołudniem przy ulicy Księżycowej straż miejska zabezpieczyła 26 sztuk kapsułek. Na miejsce wezwano Policję oraz grupę ratownictwa chemicznego. Strażacy zabezpieczyli materiał do badań. Po analizie okazało się, że jest to materiał składem zbliżony do tabletek do uzdatniania wody" – napisał we wtorek wieczorem na Facebooku Grzegorz Pietruczuk.

"Jeżeli zauważycie gdzieś kapsułki, zgłoście to za pomocą Miejskie Centrum Kontaktu Warszawa 19115 podając dokładną lokalizację. Po waszym zgłoszeniu tabletki zostaną zutylizowane" – zaapelował burmistrz.

Pod wpisem rozgorzała dyskusja. Mieszkańcy zastanawiają się, jakie substancje znajdują się kapsułkach i w jakim celu zostały porozrzucane. Wyrażają też obawy o swoje psy.

Pani Victoria z Brwinowa napisała, że tam "kapsułki są wszędzie". "Są rozrzucone na wszystkich ulicach w dużych ilościach. Myślałam, że to sól, bo zauważyłam je po przejeździe solarki, choć w istocie zdziwił mnie kształt, który przypominał tabletki do zmywarki. To niepokojące, że to nie sól, a jakaś chemia" – napisała.

Burmistrz Pietruczuk odpowiedział: "Pastylka do uzdatniania wody to sprasowana sól. Także wiele się Pani nie pomyliła. Przebadane mamy te 26 sztuk. Warto po prostu być ostrożnym i po to jest ten komunikat, abyśmy wzmożyli czujność. Jak będę miał więcej informacji - podzielę się z Państwem".

Jak zauważył reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, podobne kapsułki pojawiły się także w innych dzielnicach: w Śródmieściu, na Mokotowie i Woli. Uchwycił je na zdjęciach w pobliżu zjazdu z mostu Poniatowskiego na Wisłostradę oraz przy zjeździe z Wału Miedzeszyńskiego na most Poniatowskiego. - Kapsułki są porozrzucane głównie w okolicach mostów i wiaduktów. Tam, gdzie są podjazdy dla samochodów. Leżą na trawnikach, jest ich sporo. Są to twarde, białe kapsułki – opisał Węgrzynowicz.

ZOM: każdy z zarządców decyduje, jakiego środka używa

Pojawia się więc przypuszczenie, że za użycie kapsułek odpowiada któraś miejskich jednostek odpowiadających za drogi lub firma pracująca na jej zlecenie. O kapsułki zapytaliśmy w Zarząd Oczyszczania Miasta, który odpowiada za odśnieżanie i oczyszczanie głównych warszawskich ulic i chodników. Odpowiedź była mało konkretna.

- Zarząd Oczyszczania Miasta odpowiada za część chodników w Warszawie. Na terenach dla pieszych, na których zlecamy prace, stosowany jest piasek. To jeden ze środków, które w swoim rozporządzeniu wskazuje minister środowiska. Każdy z zarządców terenów sam decyduje, jakiego środka, spośród tych wskazanych przez ministra, będzie używać. Pozostałe tereny są oczyszczane na zlecenie urzędów dzielnic, administracji osiedli, a za te, które przylegają do nieruchomości, odpowiada zarządca tej nieruchomości – przekazała nam Magdalena Niedziałek, specjalistka ds. komunikacji społecznej w ZOM.

Zauważyliśmy, że kapsułki pojawiły się nie tylko na mniejszych drogach osiedlowych, za której odpowiadają urzędy dzielnic, ale także na Czerniakowskiej, w pobliżu placu Trzech Krzyży czy mostu Łazienkowskiego. Zapytaliśmy wprost: czy kapsułki mogą pochodzić z posypywarek pracujących w czasie ostatnich opadów śniegu.

- Chlorek sodu jest wysypywany na ulice z młynka zamontowanego z tyłu posypywarki. Urządzenie jest tak ustawione, żeby posypywanie obejmowało do 90 procent szerokości jezdni. Z obserwacji mediów społecznościowych i informacji przekazanej przez burmistrza dzielnicy Bielany, który wskazuje na "sprasowaną sól" wynika, że substancja pojawia się na terenach różnych zarządców – odpowiedziała Niedziałek.

Zarząd Zieleni: sól w znacznych ilościach jest szkodliwa dla roślin

Ponieważ tajemnicze pastylki pojawiły się także na terenach zielonych, poprosiliśmy o komentarz Zarząd Zieleni. - Pastylki, których obecność została stwierdzona w kilku lokalizacjach na terenie zieleni w pasie drogowym ulic Warszawy, nie jest efektem działań Zarządu Zieleni – stwierdziła Anna Stopińska, rzeczniczka Zarządu Zieleni.

- Według informacji przekazanych przez Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej analiza składu chemicznego tabletek znalezionych 23 lutego przy ulicy Kwitnącej wykazała, że jest to NaCl, czyli sól kuchenna, która nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt. Jednak sól występująca w znacznych ilościach jest szkodliwa dla roślin i fauny glebowej. Na terenach zieleni przyulicznej administrowanych przez Zarząd Zieleni została już zlecona kontrola mająca na celu ocenę skali zjawiska. Jeżeli kontrola wykaże duże ilości soli skupione w jednym miejscu, sól zostanie uprzątnięta, zanim rozpuści się do gleby i ją zanieczyści – podsumowała Stopińska.

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl