Jak dowiedział się Artur Węgrzynowicz, do zdarzenia doszło na Marywilskiej, niedaleko centrum handlowego, które spaliło się w maju.
Starszy kapitan Grzegorz Napora z miejskiej komendy straży pożarnej w Warszawie przekazał, że na miejsce zadysponowano osiem jednostek. Strażacy walczyli z dużym zadymieniem. Nikt nie doznał obrażeń.
- Nie było ognia, ale strażacy mieli trudność z pozbyciem się dymu - ustalił Węgrzynowicz.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock