Po awarii w spalarni w oczyszczalni "Czajka" osady ściekowe są wywożone przez zewnętrzne firmy. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało, że trafiają one do sześciu województw: wielkopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego.
O awarii w spalarni alarmowali radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. W ubiegłym tygodniu MPWiK potwierdziło, że od grudnia 2018 roku spalarnia jest nieczynna. Utylizowane w niej osady ściekowe (produkt uboczny, powstający podczas oczyszczania ścieków) są od tego czasu wywożone z "Czajki" przez firmy zewnętrzne. Władze miasta i wodociągowcy zapewniają jednak, że osady zagospodarowywane są zgodnie z przepisami.
W komunikacie pod nagłówkiem: "Kto i gdzie wywozi osady ściekowe?" umieszczono link do informacji o firmach zajmujących się wywozem tych odpadów. Wyjaśniono tam, w jaki sposób i gdzie są zagospodarowywane osady ściekowe z Warszawy. Umieszczono też mapy z oznaczonymi miejscami wywozu. Informacje te są potwierdzone także w opublikowanych w komunikacie umowach z poszczególnymi firmami.
Sześć województw
Zgodnie z informacją, osady ściekowe trafiają do sześciu województw: wielkopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego, a każda firma przetwarza je poprzez odzysk.
Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Adam Mulik wywozi te odpady do zakładu recyklingu w Dęborzycach (gm. Pniewy, Wielkopolska). Sposób zagospodarowania osadów to: "Sucha fermentacja w pryzmach energetycznych z produkcją biogazu wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej" oraz "Kompostowanie w technologii pryzm otwartych mechanicznie przekładanych".
Firma Bio-Med przewozi osady na działkę do miejscowości Michów Wieś (gm. Michów, Lubelskie). Firma ta kompostuje osady i produkuje nawóz mineralno-organiczny "Gramed". Według Bio-Medu - jak czytamy na stronie internetowej firmy - nawóz ten nie zawiera szkodliwych substancji i wspomaga uprawę roślin.
Firma Newkom Eko wywozi osady ściekowe do Leżachowa, w gminie Sieniawa (Podkarpackie). W przypadku tej firmy w punkcie "szczegółowy sposób zagospodarowania odpadów" zapisano: "kompostowanie". Firma produkuje nawozy organiczne.
Prywatny Zakład Handlowo-Transportowy Dar-Trans Dariusz Sobota wywozi osady pod Warszawę - do Zielonki (Mazowieckie). Jako sposób zagospodarowania osadów podano: "Zagospodarowanie wyrobiska poeksploatacyjnego piasku z wykorzystaniem mieszaniny popiołów lotnych oraz osadów ściekowych".
Właściciel tego zakładu Dariusz Sobota zapewniał, że prowadzi działalność zgodnie ze wszystkimi wymaganiami. Instalacja "Dar-Transu" znajduje się nieopodal terenów objętych programem Natura 2000, w lasach między stołeczną dzielnicą Rembertów a miastem Zielonka na terenie Nadleśnictwa Drewnica. Jest to stare wyrobisko z jednej strony ogrodzone płotem, a z pozostałych wysokimi ziemnymi wałami. Zgodnie z oświadczeniem Nadleśnictwa Drewnica "przedsiębiorca zobowiązany jest zagospodarować teren wyrobiska i przygotować go pod zalesienie".
Konsorcjum Ekol Patrycja Skowronek, PPHU "Rafit" wozi osady na działkę w Wójcinie (gm. Jeziora Wielkie, Kujawsko-Pomorskie) i na działkę w Gnojnie (gm. Gnojno, Świętokrzyskie). Według informacji MPWiK konsorcjum również stosuje kompostowanie: "przerabianie słomy i odpadów na ekologiczny granulat opałowy - pelet".
W związku z odpadami, które trafiają do gminy Jeziora Wielkie, Ireneusz Stachowiak z Solidarnej Polski złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie, w którym wskazuje między innymi na możliwość popełnienia przestępstwa, polegającego na nieodpowiednim postępowaniu z odpadami.
MPWiK: nie ma sygnałów o nieprawidłowościach
Osady ściekowe, które do grudniowej awarii utylizowano w "Czajce", pochodzą ze wszystkich oczyszczalni należących do MPWiK, czyli z zakładów: "Czajka", "Południe", "Pruszków" i "Dębe". Jak podkreśla MPWiK, odpady te nie należą do zaliczanych jako niebezpieczne.
W przesłanym PAP oświadczeniu spółka zaznaczyła, że nie ma wiedzy, aby dochodziło do nieprawidłowości w sposobie realizacji usług wywozu osadów. Jak zapewniła, w razie jakichkolwiek podejrzeń co do dotrzymywania przez firmę warunków umowy, spółka m.in. występuje o dodatkowe wyjaśnienia i ponownie weryfikuje sprawdzone wcześniej pozwolenia. "Jeśli przesłane wyjaśnienia są, w ocenie spółki, niewystarczające, może zostać podjęta decyzja o rozwiązaniu umowy lub odmowy udzielenia zamówienia danej firmie w kolejnym postępowaniu. Równocześnie o powyższym fakcie niezwłocznie informowane są odpowiednie organy" - dodano.
Jednocześnie MPWiK wskazuje, że do kontrolowania firm uprawnione są Inspektorat Ochrony Środowiska i organy administracyjne wydające decyzje na prowadzenie takiej działalności, czyli urzędy marszałkowskie i starostwa. GIOŚ zapowiedziało już kontrolę we wszystkich firmach wywożących osady z "Czajki".
Pod dnem Wisły powstanie dodatkowa nitka przesyłająca ścieki
Pod dnem Wisły powstanie dodatkowa nitka przesyłająca ścieki
Autorka/Autor: kk/r
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl