Wycinka drzew poprzedzi budowę gazociągu między Rembelszczyzną a Morami. W Lesie Bemowskim wycięto już pas drzew. Firma Gaz-System odpowiedzialna za budowę tłumaczy, że to niezbędne i że ogranicza wycinkę do minimum.
Początek prac przy gazociągu warszawskim Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System planuje na kwiecień 2023 roku. Roboty mają potrwać dokładnie dwa lata. A w maju 2025 roku ma ruszyć przesył gazu do aglomeracji warszawskiej. Trasa gazociągu przebiega od tłoczni w Rembelszczyźnie, przez Jabłonnę, Białołękę i Łomianki. Przechodzi przez Las Młociński, a następnie kieruje się w stronę górki w Radiowie i Lasu Bemowskiego. Stamtąd będzie ciągnęła się do miejscowości Mory, położonej w gminie Ożarów Mazowiecki.
Wycinka drzew na Bemowie
Na Bemowie wycinkę już przeprowadzono. - Obszar wycinki na terenie Lasu Bemowskiego obejmuje 7,9 hektara. Natomiast cały kompleks leśny Bemowo ma powierzchnię 508 hektarów - poinformowała Iwona Dominiak, rzeczniczka prasowa Gaz-Systemu.
Przy ścieżce, ciągnącej się wzdłuż radiostacji Babice, od Hubala Dobrzańskiego do Kazimierza Leskiego nasz reporter zastał sterty drewna. - Wycinka jest w większości zakończona. Wzdłuż tej ścieżki został kompletnie wycięty pas drzew, o szerokości kilku metrów i długości około półtora kilometra. Są to drzewa różnych rozmiarów oraz krzaki. Leżą tu odpady z wycinki, gałęzie i pnie, które nie nadają się do przetworzenia. Z kolei wzdłuż ulicy Kocjana wycięte drewno jest poukładane - opisywał Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.
Przebieg gazociągu warszawskiego przez lasy
Część trasy gazociągu przebiega kompleksami leśnymi. Będzie budowany dwiema metodami: bezwykopową oraz z wykorzystaniem wykopów otwartych.
Pierwsza z metod zostanie zastosowana na odcinku czterech kilometrów. - Łączne dodatkowe nakłady finansowe ponoszone przez Gaz-System celem ochrony miejsc cennych przyrodniczo w Warszawie to około 36 milionów złotych - precyzuje rzeczniczka. Przewiert pozwoli ochronić zieleń m.in. w Lesie Młocińskim. - Ze względu na swoją głębokość będzie przechodził poniżej systemu korzeniowego drzew – zapewnia Iwona Dominiak.
Ale większa część gazociągu (np. w Lesie Bemowskim oraz w okolicach Legionowa) będzie powstawać w wykopie. Ta metoda wymusza oczyszczenie pasa zieleni szerokości 30 metrów, jednak - jak zapewnia Dominiak - kiedy wykopy prowadzone są w lesie, jest on zwężany o połowę. - Szerokość takiego pasa montażowego wynika z tego, że po pierwsze trzeba wykonać wykop, po drugie potrzeba miejsca na odłożenie ziemi i też maszyny muszą się poruszać, trzeba dostarczyć rury - dodaje rzeczniczka.
Gazociąg między Rembelszczyzną a Morami
Rzeczniczka Gaz-Systemu twierdzi, że trasa gazociągu została wyznaczona tak, by zminimalizować ingerencję w otoczenie. - Ponieważ okręg warszawski to są głównie tereny zamieszkałe, a budowa gazociągu powoduje ograniczenia w zabudowie, staraliśmy się poprowadzić trasę tak - w uzgodnieniu z Lasami Miejskimi, będącymi zarządcą tych terenów - żeby pogodzić zarówno potrzeby mieszkańców, czyli nie ingerować w tereny budowlane i jednoczenie minimalnie oddziaływać na otoczenie - tłumaczy Iwona Dominiak. Jak dodaje dzięki zastosowaniu szeregu rozwiązań projektowo-technicznych skala wycinki została zmniejszona o około 30 procent.
Gazociąg między Rembelszczyzną a Morami będzie miał około 30 kilometrów długości. - Zwiększy przepustowość infrastruktury przesyłowej wokół Warszawy. Inwestycja jest potrzebna, ponieważ zapotrzebowanie na gaz dla obiorców indywidualnych i dla przemysłu, który korzysta z naszej sieci dystrybucyjnej rośnie - argumentuje Dominiak. I dodaje, że w aglomeracji rośnie zapotrzebowanie na gaz, więc zwiększenie przepustowości jest naturalną potrzebą. - Wszystkie elektrociepłownie warszawskie mają, bądź negocjują z nami umowy o przyłączenie. Elektrociepłownia Żerań pracuje w oparciu o turbinę gazowo-parową. W podobnej sytuacji będą elektrociepłownie Siekierki i Kawęczyn - uzupełnia rzeczniczka.
Drewno trafi do zarządcy terenu
A co stanie się z wyciętymi drzewami? - Drewnem po wycięciu dysponuje dyrekcja warszawskich Lasów Miejskich lub prywatny właściciel - odpowiada nasza rozmówczyni. I zapewnia, że będą nowe nasadzenia. Przybędzie 5600 sadzonek drzew oraz 2,3 hektara krzewów wzdłuż pasa montażowego. W celu odbudowy siedliska przyrodniczego 2580 sadzonek drzew pojawi się na terenie Bielan, w rejonie skarpy w Parku Młocińskim wzdłuż brzegu Wisły. Gatunki drzew charakterystyczne dla siedliska to dąb szypułkowy, lipa drobnolistna, grab zwyczajny, klon polny. - Pracami tymi zajmą się na wiosnę Lasy Miejskie - podsumowuje.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl