W mieszkaniu na Bemowie działała nielegalna fabryka papierosów. Policjanci zatrzymali trzy osoby, przejęli maszyny do produkcji oraz urządzenia do pakowania.
- Kilka dni temu policjanci z Wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją z Woli od rana prowadzili obserwację na warszawskim Bemowie. Z ich ustaleń operacyjnych wynikało, że kobieta w wieku 33 lat i mężczyzna w wieku 43 lat zajmują się od dłuższego czasu produkcją papierosów bez polskich znaków akcyzy - przekazuje nadkom. Marta Sulowska, oficer prasowa komendanta rejonowego policji Warszawa IV. - Oboje zostali zatrzymani, kiedy pojawili się przy zaparkowanym pojeździe, z którego wyjęli kartony i szli do lokalu w bloku mieszkalnym - dodaje.
W kartonach tytoń, w mieszkaniu maszyny
W kartonach były opakowania na papierosy, gilzy oraz tytoń. Razem z zatrzymanymi policjanci udali się do mieszkania. Przeszukali lokal, w którym znajdowały się cztery maszyny do produkcji papierosów oraz urządzenie do ich pakowania w pudełka. Na podłodze leżały porozrzucane resztki papierosów, tytoń i pudełka. W mieszkaniu zastali też kobietę w wieku 66 lat, która pakowała papierosy w pudełka. Ona również została zatrzymana.
Policjanci przeszukali również pojazdy należące do tych osób. Znaleźli tytoń, rolkę folii aluminiowej oraz pudełka do papierosów. W innym mieszkaniu należącym do jednej z zatrzymanych osób zabezpieczyli 12 tysięcy złotych w gotówce. Były tam również pudełka na papierosy.
Łącznie policjanci odnaleźli ponad 68 kilogramów tytoniu, ponad 5600 sztuk papierosów, cztery maszyny do ich produkcji, gilzy i pudełka do pakowania.
Zarzuty dla zatrzymanych
- Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do wolskiej komendy. Po zgromadzeniu materiału dowodowego usłyszeli zarzuty karne - informuje nadkom. Marta Sulowska. - Podejrzana w wieku 66 lat odpowie za pomocnictwo w produkcji papierosów bez polskich znaków akcyzy, za co grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności. Dwie pozostałe osoby usłyszały dwa zarzuty karne działania wspólnie i w porozumieniu, dotyczące produkcji papierosów bez polskich znaków akcyzy, czym narazili Skarb Państwa na straty wynoszące łącznie prawie 48 tysięcy złotych oraz paserstwa akcyzowego, czyniąc sobie z tego przestępstwa stałe źródło dochodu. Może im grozić za to kara do ośmiu lat pozbawienia wolności - dodaje policjantka.
Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP