prognoza

prognoza

W niedzielę kierowcy napotkają na drodze spore utrudnienia. Intensywny deszcz, jaki jest przewidywany dla całej środkowej Polski sprawi, że na drogach zrobi się ślisko i niebezpiecznie. Synoptycy przewidują, że spadnie nawet do 30 mm wody. Niewiele lepiej będzie na granicach kraju, choć tam opady będą słabsze.

Do Polski od zachodu wkracza front atmosferyczny, a wraz z nim strefa opadów. Dlatego w ciągu najbliższego tygodnia będziemy musieli pamiętać o parasolach. Maksimum opadów wystąpi w niedzielę, według prognoz spadnie wtedy do 40 litrów deszczu na metr kwadratowy.

W nadchodzących dniach przypomni o sobie mniej przyjemna strona jesieni. Przydadzą się parasole, bo czeka nas sporo deszczu zwłaszcza w niedzielę i środę. Warto też zadbać o dobrą ochronę przed wiatrem, który ma się wzmagać z dnia na dzień i w połowie tygodnia osiągać prędkość nawet 90 km/h.

Czwartkowy wieczór i noc zapewnią bardzo dobre warunki wszystkim wyruszającym w trasę. Również w piątek zmotoryzowani nie będą mieli wiele powodów do narzekań - deszcz może wtedy utrudnić jazdę tylko na północy kraju. W Zaduszki jednak pogoda się pogorszy, a podczas niedzielnych powrotów kierowcom we znaki dadzą się deszcz i wiatr.

Spokój na Wybrzeżu i słabnący wiatr - tak wygląda sytuacja na północy kraju po nocnym przejściu orkanu. Osiągające prędkość 80 km/h porywy wiatru nie wywołały poważnych szkód. W województwach pomorskim i lubuskim od poniedziałkowego wieczoru strażacy odnotowali łącznie kilkadziesiąt interwencji związanych z usuwaniem powalonych drzew i połamanych gałęzi. Opóźnione są niektóre rejsy promów z Gdyni do Szwecji.

Najnowsze modele pogodowe przynoszą coraz lepsze prognozy na Wszystkich Świętych i pierwszy listopadowy weekend. Wynika z nich, że będziemy się cieszyć nie tylko wysokimi temperaturami, ale też całkiem pogodną aurą. Jeśli ta pogodowa tendencja się nie zmieni, podczas odwiedzania cmentarzy parasole nie będą nam potrzebne.

"Prawdopodobieństwo, że tegoroczne listopadowe święta będą niezbyt zimne, a na początku również dość pogodne, wynosi około 65 proc." - pisze synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Kolejne aktualizacje prognoz na podstawie modeli synoptycznych przynoszą na razie jedynie drobne zmiany. Według najnowszej z nich największych opadów deszczu powinniśmy spodziewać się w niedzielę kończącą długi listopadowy weekend.

Rano niemal w całej Polsce warunki drogowe będą utrudnione. Według prognoz, na północy kraju przelotnie popada, z kolei na południu pojawią się mgły. Popołudniu strefa frontu przesunie się do centrum, a na południu wypogodzi się.

Chociaż odwiedzanie cmentarzy we Wszystkich Świętych i w Zaduszki zwykle kojarzy się z rozpoczęciem sezonu na zimowe okrycia, w tym roku raczej zostawimy je w szafach. W wielu regionach w ten przedłużony pierwszy listopadowy weekend maksymalne temperatury w ciągu dnia będą przekraczać 10 st. C. Warto za to przygotować parasole - przydadzą się w sobotę.

Piątkowa aura może być nieco kapryśna. Niebo okresami przysłonią chmury, ale według synoptyków możemy też liczyć na sporą dawkę słońca. Dopiszą temperatury, które na zachodzie i południu kraju zbliżą się do 20 st. C, oraz warunki biometeorologiczne.