Noc w ciągu dnia. Wstrzymany ruch samochodowy, kolejowy i transport. Pozalewane ulice, połamane drzewa. To nie apokalipsa, tylko burza nad Belgią. We wtorek rano niebo spowiły czarne gęste chmury i zaczął się pogodowy armagedon. Co gorsza, niebezpieczny front przemieścił się nad Niemcy, w środę po południu wkroczy do Polski.