Bilans ofiar powodzi, która od tygodnia zalewa Pakistan, w ciągu trzech ostatnich dni wzrósł do co najmniej 78 osób. W ciągu kolejnych dwóch dni nadal może padać w niektórych prowincjach.
Deszcze w Pakistanie padają od nocy z wtorku na środę. Najbardziej dotknięta przez związane z monsunem opady została leżąca przy granicy z Afganistanem prowincja Chajber Pasztunchwa. Zginęły tam 32 osoby, w tym ośmioro uchodźców z Afganistanu - członków jednej rodziny.
31 osób poniosło z kolei śmierć w administrowanym przez Pakistan Kaszmirze, który leży na północnym wschodzie kraju. Powódź nawiedziła również prowincje centralne, np. Pendżab oraz Sindh na południowym wschodzie i Beludżystan na południowym zachodzie.
Giną pod gruzami
Pakistańskie służby ds. kryzysowych poinformowały, że w sumie życie straciło co najmniej 78 Pakistańczyków, a 68 zostało rannych. Ponadto podczas powodzi zniszczonych zostało 1,6 tys. domów.
Jak zastrzegł Irshad Bhatti, rzecznik krajowych służb zarządzania katastrofami naturalnymi, bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć. Dodał też, że główną przyczyną śmierci ofiar powodzi było zawalenie się domów.
Meteorolodzy przewidują, że w prowincjach Sindh i Beludżystan mocno padać będzie jeszcze przez dwa dni.
Autor: map/rs / Źródło: PAP