W tym tygodniu Niemcy otworzyli pierwszą autostradę na prąd dla samochodów ciężarowych. Nowe dzieło niemieckich inżynierów, nazwane eHighway, ma zredukować emisję gazów cieplarnianych.
Odbywający się w ubiegły weekend we Francji festiwal muzyki hardcore przerwało nagłe pogorszenie pogody - spadł śnieg i chwycił mróz. U ponad 30 osób stwierdzono objawy hipotermii.
Fragment jednego z kamieni Stonehenge wrócił na swoje miejsce po 60 latach. Jak się okazuje, cały ten czas wisiał na ścianie gabinetu jednego z pracowników firmy, która w latach 50. prowadziła tam wykopaliska.
Zhaku, Lenci oraz Bobby to trzy lwy, które były trzymane w ciężkich warunkach w prywatnym albańskim zoo. Teraz jadą do Holandii, gdzie będą pod opieką weterynarzy.
Jak podały rosyjskie media, w lawinie, która zeszła w rosyjskiej części Ałtaju, zginęło siedmiu turystów. Z przysypanej śniegiem grupy przeżyły dwie osoby.
Na terenie parku Parku Narodowego Liwonde na południu Malawi (wschodnia Afryka) zginął 22-letni brytyjski żołnierz, uczestniczący w akcji przeciwko kłusownikom. Wojsko nie podało przyczyny jego śmierci, ale brytyjskie media twierdzą, że został stratowany przez słonia.
Niespokojny był poranek we wschodniej części Papui-Nowej Gwinei. Region ten nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,2 stopnia w skali Richtera. W sklepach z półek spadały produkty, pękały ściany budynków.
Podejrzewana o szpiegowanie na rzecz Rosji białucha chyba zaaklimatyzowała się w Norwegii. Ludzie bawią się z nią i karmią. Ogłoszony został także plebiscyt na imię dla morskiego ssaka.
Arktyczne - jak podkreślają media - powietrze dotarło w niedzielę przede wszystkim na północ i do centrum Włoch. W wielu częściach kraju zanotowano temperatury niższe nawet o 15 stopni od średniej o tej porze roku.
Ponad 50 psów znaleziono w domu w hrabstwie Mercer w Stanach Zjednoczonych. Część z nich była martwa. Właścicielka domu może usłyszeć zarzuty dotyczące zaniedbań i okrucieństwa wobec zwierząt.
Fala arktycznego powietrza przyniosła w ostatnich dniach do Europy niską temperaturę i opady śniegu. W niektórych krajach majówka przypominała ferie zimowe.
Setki tysięcy ludzi pozostają bez dachu nad głową po tym, jak cyklon tropikalny Fani uderzył we wschodnie wybrzeże Indii. Żywioł wyrywał drzewa z korzeniami, zrywał dachy domów i linie energetyczne. Co najmniej 33 osoby zginęły.
Rakieta Falcon 9 po kilku dniach problemów technicznych wreszcie wystartowała. Największe komplikacje przyniosła awaria sieci elektrycznej. Maszyna niesie na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ładunek o masie prawie 2,5 tony.
Amerykański żołnierz omal nie wpadł do krateru Kilauei, jednego z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Przeżył upadek z 21 metrów, ale został ciężko ranny.
Cyklon Fani uderzył w piątek we wschodnie wybrzeże Indii. Żywioł przyniósł ze sobą porywy wiatru sięgające 205 kilometrów na godzinę. Cyklon dotarł też do Bangladeszu, gdzie zniszczył ponad tysiąc domów. W obu krajach zginęło co najmniej 17 osób.
W każdym roku setki osób pokonują trasę na najwyższy szczyt Ziemi. Rokrocznie turyści zostawiają na jego zboczach tony śmieci. Wolontariusze wyruszyli do akcji sprzątania szlaku i do tej pory udało im się zgromadzić blisko trzy tony odpadów.
Młody mieszkaniec Connecticut nie zauważył, kiedy podczas zabawy do jego ucha dostał się nieproszony gość. Kilka dni później pojawił się w szpitalu, gdzie poinformował o dziwnym dźwięku, który słyszy w uchu.
Cyklon Fani, który w piątek uderzył w indyjskie wybrzeże, ranił 160 osób. Silny wiatr wyrywały drzewa z korzeniami, łamał gałęzie, zrywały linie energetyczne i niszczyły budynki. W Bangladeszu władze zarządziły ewakuację ponad dwóch milionów osób.
We wtorek na obrzeżach stolicy Boliwii zeszło potężne osuwisko. Zniszczonych zostało 60 budynków. Gruzy przysypały psa, którego rodzina mieszkała w okolicy. Zwierzę przeżyło mimo licznych ran.
Cyklon Fani sieje spustoszenie w Indiach. Chociaż zszedł na ląd o godzinie 8 czasu lokalnego, zdążył już zniszczyć wiele budynków, połamać drzewa i zerwać linie wysokiego napięcia. Na nagraniu z Bhubaneswar widać jego potężną siłę.
Choć główne uroczystości 500-lecia śmierci Leonarda da Vinci odbywały się we Francji, to w Vinci we Włoszech badacz życia i twórczości tego geniusza renesansu zaprezentował kosmyk włosów artysty z certyfikatem autentyczności.
W Australii znaleziono niezwykłego pytona dywanowego. Wąż miał nie jedno, nie dwoje, ale troje oczu. Dodatkowa gałka oczna zlokalizowana była na czubku jego głowy.