Na terenie parku Parku Narodowego Liwonde na południu Malawi (wschodnia Afryka) zginął 22-letni brytyjski żołnierz, uczestniczący w akcji przeciwko kłusownikom. Wojsko nie podało przyczyny jego śmierci, ale brytyjskie media twierdzą, że został stratowany przez słonia.
Niespokojny był poranek we wschodniej części Papui-Nowej Gwinei. Region ten nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,2 stopnia w skali Richtera. W sklepach z półek spadały produkty, pękały ściany budynków.
Podejrzewana o szpiegowanie na rzecz Rosji białucha chyba zaaklimatyzowała się w Norwegii. Ludzie bawią się z nią i karmią. Ogłoszony został także plebiscyt na imię dla morskiego ssaka.
Arktyczne - jak podkreślają media - powietrze dotarło w niedzielę przede wszystkim na północ i do centrum Włoch. W wielu częściach kraju zanotowano temperatury niższe nawet o 15 stopni od średniej o tej porze roku.
Ponad 50 psów znaleziono w domu w hrabstwie Mercer w Stanach Zjednoczonych. Część z nich była martwa. Właścicielka domu może usłyszeć zarzuty dotyczące zaniedbań i okrucieństwa wobec zwierząt.
Fala arktycznego powietrza przyniosła w ostatnich dniach do Europy niską temperaturę i opady śniegu. W niektórych krajach majówka przypominała ferie zimowe.
Setki tysięcy ludzi pozostają bez dachu nad głową po tym, jak cyklon tropikalny Fani uderzył we wschodnie wybrzeże Indii. Żywioł wyrywał drzewa z korzeniami, zrywał dachy domów i linie energetyczne. Co najmniej 33 osoby zginęły.
Rakieta Falcon 9 po kilku dniach problemów technicznych wreszcie wystartowała. Największe komplikacje przyniosła awaria sieci elektrycznej. Maszyna niesie na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ładunek o masie prawie 2,5 tony.
Amerykański żołnierz omal nie wpadł do krateru Kilauei, jednego z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Przeżył upadek z 21 metrów, ale został ciężko ranny.
Cyklon Fani uderzył w piątek we wschodnie wybrzeże Indii. Żywioł przyniósł ze sobą porywy wiatru sięgające 205 kilometrów na godzinę. Cyklon dotarł też do Bangladeszu, gdzie zniszczył ponad tysiąc domów. W obu krajach zginęło co najmniej 17 osób.
W każdym roku setki osób pokonują trasę na najwyższy szczyt Ziemi. Rokrocznie turyści zostawiają na jego zboczach tony śmieci. Wolontariusze wyruszyli do akcji sprzątania szlaku i do tej pory udało im się zgromadzić blisko trzy tony odpadów.
Młody mieszkaniec Connecticut nie zauważył, kiedy podczas zabawy do jego ucha dostał się nieproszony gość. Kilka dni później pojawił się w szpitalu, gdzie poinformował o dziwnym dźwięku, który słyszy w uchu.
Cyklon Fani, który w piątek uderzył w indyjskie wybrzeże, ranił 160 osób. Silny wiatr wyrywały drzewa z korzeniami, łamał gałęzie, zrywały linie energetyczne i niszczyły budynki. W Bangladeszu władze zarządziły ewakuację ponad dwóch milionów osób.
We wtorek na obrzeżach stolicy Boliwii zeszło potężne osuwisko. Zniszczonych zostało 60 budynków. Gruzy przysypały psa, którego rodzina mieszkała w okolicy. Zwierzę przeżyło mimo licznych ran.
Cyklon Fani sieje spustoszenie w Indiach. Chociaż zszedł na ląd o godzinie 8 czasu lokalnego, zdążył już zniszczyć wiele budynków, połamać drzewa i zerwać linie wysokiego napięcia. Na nagraniu z Bhubaneswar widać jego potężną siłę.
Choć główne uroczystości 500-lecia śmierci Leonarda da Vinci odbywały się we Francji, to w Vinci we Włoszech badacz życia i twórczości tego geniusza renesansu zaprezentował kosmyk włosów artysty z certyfikatem autentyczności.
W Australii znaleziono niezwykłego pytona dywanowego. Wąż miał nie jedno, nie dwoje, ale troje oczu. Dodatkowa gałka oczna zlokalizowana była na czubku jego głowy.
Do Indii zbliża się potężny cyklon tropikalny Fani. Do tej pory ewakuowano 200 tysięcy osób z północno-wschodniego wybrzeża. Według synoptyków żywioł uderzy w piątek w stan Orisa.
Kilkanaście domów zostało zniszczonych w osuwisku, do którego doszło we wtorek na obrzeżach miasta La Paz w Boliwii. Katastrofę spowodowały ostatnie intensywne opady deszczu.
Kilka osób zostało rannych po tym, jak przez południowo-wschodni okręg Calarasi w Rumunii przeszła potężna trąba powietrzna. Żywioł cudem ominął okoliczne wioski.