Fala upałów w południowo-wschodniej Australii podsyciła pożary buszu. W pobliżu Adelajdy ogień zniszczył kilkanaście budynków gospodarczych i domy. Płomienie zajęły obszar ponad 2500 hektarów.

Cyklon uderzył w Mozambik z prędkością wiatru sięgającą 160 kilometrów na godzinę. W ciągu doby miejscami spadło 250 litrów wody na metr kwadratowy. Według lokalnych władz zginęły cztery osoby.

W Wielkiej Brytanii spadł śnieg. Znaczna część kraju objęta jest ostrzeżeniami meteorologicznymi. Miejscami na drogach pojawiły się utrudnienia. Biało zrobiło się także w Londynie, co nie jest częstym zjawiskiem.

W sobotę wieczorem w okolicach Antarktydy doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,1, niedługo później do następnego w Chile. Mieszkańcy kraju zaczęli opuszczać swoje domy po tym, jak otrzymali alarm z ostrzeżeniem przed tsunami. Jak się okazało, był fałszywy.

W chilijskim ogrodzie zoologicznym urodziły się dwa przedstawiciele gatunku osła nubijskiego. To dobra wiadomość, bo zwierzęta te są krytycznie zagrożone wyginięciem.

U wybrzeży włoskiej miejscowości Sorrento znaleziono martwego wieloryba. Uznano go za jednego z największych, jakiego kiedykolwiek widziano w Morzu Śródziemnym. Naukowcy będą szukać przyczyny śmierci ssaka.

Minęły zaledwie około dwa tygodnie, odkąd środkowe regiony Hiszpanii sparaliżowała największa od pół wieku śnieżyca. Tymczasem przez kolejne opady śniegu i powalone przez silny wiatr drzewa wiele dróg znów jest nieprzejezdnych. Wszystko za sprawą burzy Hortensji, która dotyka także Portugalię.

U wybrzeży Australii zaginął 32-letni mężczyzna. - Znaleźliśmy ślady, które skłaniają nas do traktowania tego zdarzenia jako sprawy związanej z atakiem rekina – twierdzi policja stanu Australia Południowa.

Groby zawierające szczątki dwojga dzieci, które prawdopodobnie należały do inkaskiej elity, zostały odkryte przez grupę archeologów w północnej części Peru.

Burza Hortensja przyniesie na Półwysep Iberyjski silne porywy wiatr. W piątek może wiać z prędkością 100 kilometrów na godzinę.

Chociaż góra lodowa A68a ocieliła się, wciąż zagraża wyspie Georgia Południowa i zwierzętom, które na niej żyją.

Kalifornia zmagała się ostatnio z dość wysoką temperaturą i silnymi porywami wiatru. Wiało tak bardzo, że na jednym z placów budowy w San Francisco samoistnie obracał się dźwig.

Przez Wielką Brytanię przetoczyła się burza Christoph. Przyniosła ze sobą intensywne opady deszczu – miejscami spadło go 80 litrów na metr kwadratowy. Deszcz, łącząc się z topniejącym śniegiem, spowodował, że w niektórych hrabstwach doszło do powodzi.

Amerykańcy strażacy uratowali "żądnego przygód" psa z lodowatego jeziora. Sytuacja była bardzo poważna, niewiele zabrakło, a zwierzę mogłoby zginąć.

Co najmniej 134 samochody uczestniczyły w karambolu na zaśnieżonej autostradzie w Japonii. Nie żyje jedna osoba, a 17 trafiło do szpitala.

Zima dotarła nawet do północnej Afryki, przynosząc opady śniegu na Saharze. W algierskiej miejscowości, skąd pochodzi nagranie wyjątkowego dla tej części świata zjawiska, w ciągu ostatnich 42 lat zdarzyło się to tylko trzy razy.

Zima zajrzała do wielu zakątków Europy, przynosząc intensywne opady śniegu i niskie temperatury. W wyniku lawiny w Szwajcarii zmarł narciarz. Z powodu śliskiej nawierzchni i zwalonych drzew doszło do wielu komplikacji komunikacyjnych.

Do 84 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które nawiedziło w piątek indonezyjską wyspę Celebes. W innej części kraju, na wyspie Borneo, po tygodniach ulewnych opadów deszczu doszło do tragicznych w skutkach powodzi. Zginęło tam co najmniej kilkanaście osób.

Do 84 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które nawiedziło w piątek indonezyjską wyspę Celebes. W innej części kraju, na wyspie Borneo, po tygodniach ulewnych opadów deszczu doszło do tragicznych w skutkach powodzi. Zginęło tam co najmniej kilkanaście osób.

Co najmniej 78 osób zginęło w wyniku trzęsienia ziemi, które w piątek nawiedziło indonezyjską wyspę Celebes - poinformowała w niedzielę krajowa agencja ratunkowa Basarnas.

Jeszcze kilka dni temu pogoda w Grecji przypominała lato. Mieszkańcy korzystali z nietypowo wysokiej temperatury, kąpiąc się w morzu czy opalając na plaży. Teraz spadł spadł śnieg i temperatura.

W jednym z kurortów narciarskich na południu Rumunii spadło tyle śniegu, że część mieszkańców nie jest w stanie opuścić domu w normalny sposób. Robią to więc na nartach.

Do 46 ofiar śmiertelnych wzrósł tragiczny bilans trzęsienia ziemi w Indonezji. W sobotę doszło do silnego wstrząsu wtórnego. Jak prognozują meteorolodzy i geofizycy, w regionie jest niebezpiecznie i istnieje ryzyko kolejnych trzęsień.

Na Machu Picchu widziana była niedźwiedzica spacerująca razem z młodym. Zwierzęta wśród ruin miasta nagrał pracownik peruwiańskiego Ministerstwa Kultury.

Co najmniej 42 osoby zginęły w wyniku trzęsienia ziemi, które nawiedziło w piątek indonezyjską wyspę Celebes na Pacyfiku. Ponad 800 zostało rannych. Żywioł zrównał z ziemią szpital, setki domów i hotele.

Atak zimy i nasilenie się epidemii COVID-19 spowodowały chaos komunikacyjny w Madrycie. Wprowadzono ograniczenia we wjeździe do znacznej części stołecznej aglomeracji. Są trudności w dostawach towarów do sklepów. Szkoły, wbrew planom, prawdopodobnie nie wznowią nauczania w poniedziałek.

Śnieżyca Filomena, która przyniosła utrzymujące się od tygodnia intensywne opady śniegu w części Hiszpanii, zniszczyła na terenie Madrytu ponad 600 tysięcy drzew. Wiele powalonych drzew i gałęzi wciąż zalega na ulicach miasta, utrudniając ruch drogowy. Ich usunięcie może zająć nawet 50 dni.

Do sklepów nie docierają dostawy, szkoły są zamknięte, a z powodu zasypanych śniegiem cmentarzy kostnice przepełnione. Po kilku dniach od uderzenia śnieżycy w stolicę Hiszpanii miasto i jego okolice nadal są sparaliżowane. Na drogach zalega śnieg i lód, w niektórych miejscach leżą połamane drzewa.

Rekin zaatakował 50-latka, który kąpał się w Rzece Łabędziej w australijskim mieście Perth. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Był to pierwszy taki atak od 1969 roku.

Zwierzęta z ogrodu zoologicznego w stolicy Estonii bardzo ucieszyły się z ostatnich opadów śniegu. Bawiły się i tarzały w zaspach, a choinki, które dostarczyli mieszkańcy Tallina, sprawiły mieszkańcom zoo dodatkową frajdę.