W czwartek rano mieszkańcy St Albans Cul-de-sac w Wielkiej Brytanii przed domem ujrzeli ogromną wyrwę. Przez noc, tuż obok posesji, utworzył się ogromny lej. Otwór miał średnicę 20 metrów, a głęboki był na 10 metrów.
Bez prądu, wody i gazu
Straż pożarna otrzymała w czwartek około 1.30 w nocy zawiadomienie o powiększeniu się leja. Istniało zagrożenie zawalenia się sąsiednich domów. Władze odcięły również dostawy gazu oraz energii elektrycznej. Bez prądu, wody i gazu był 52 budynki.
Dziesięć osób, które mieszkają nieopodal leja, zostały ewakuowane do prowizorycznego centrum ewakuacyjnego, które zostało utworzone w miejscowej hali sportowej.
Ogromny lej powstał na skutek ulewnych, długotrwałych deszczów.
Lej w Australii
Podobne zjawisko było w Australii. W sobotę 26 września w Rainbow Beach w stanie Queensland lej niemal natychmiast pochłonął samochód, przyczepę kempingową i kilka namiotów.
Wczasowicze w popłochu opuszczali obozowisko i utworzyli prowizoryczne w jednym z parków Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja i służby ratunkowe ewakuowały z zagrożonego miejsca łącznie 300 osób.
Lej w niedzielę miał 200 metrów długości i trzy metry głębokości. Geolodzy stale go monitorują i raportują o zmianach. Lej prawdopodobnie jest wynikiem niewielkich trzęsień ziemi, jakie nawiedziły obszar w ostatnich tygodniach, twierdzą eksperci.Na poniższym wideo widać lej, który powstał 26 września. Całą historię znajdziesz tu.
Lej krasowy "połknął" kemping
Autor: mab/rp / Źródło: telegraph.co.uk / cnn.com / welt.de / elpaisonline.com