Cztery amerykańskie linie lotnicze odwołały w czwartek co najmniej 47 lotów do i ze stolicy Meksyku. Wszystko z powodu emisji popiołu przez pobliski wulkan Popocatepetl. Zdaniem władz lotniska, wulkan nie stanowi zagrożenia.
Linie lotnicze American Airlines, US Airways, Delta i Alaska Airlines "zdecydowały odwołać loty do i z miasta Meksyk" - poinformował rzecznik międzynarodowego lotniska w Meksyku.
Odwołano połączenia z Houston, Dallas, Denver, Phoenix, Chicago i Los Angeles. Ponadto amerykańskie tanie linie Spirit Airlines wstrzymały swoje loty z lotniska w Toluca, położonego 68 km od Meksyku. Rozkłady pozostałych przewoźników nie uległy zmianom.
11-kilometrowa strefa zakazu wstępu
Pomimo wzmożonej aktywności wulkanu Popocatepetl, lotnisko nie zostało zamknięte. Zdaniem jego władz, warstwa popiołu jest bardzo cienka i nie stanowi zagrożenia dla samolotów, ostateczna decyzja należy jednak do samych przewoźników. Położony ok. 65 km od stolicy kraju czynny wulkan Popocatepetl, drugi co do wielkości szczyt Meksyku (5452 m), od maja wyrzuca w powietrze pyły, popioły i kawałki skał. Władze kraju przez 27 dni utrzymywały 3. poziom zagrożenia, powyżej którego następuje ewakuacja ludności, ale 7 czerwca obniżyły go do poziomu 2. Wokół wulkanu wytyczono też 11-kilometrową strefę zakazu wstępu. Na razie zapowiedziano, że poziom zagrożenia nie zostanie podniesiony, mimo że w rejonie wulkanu odnotowano kilka wstrząsów.
Autor: //tka / Źródło: PAP