Obfite opady śniegu występują w Turcji i - jak zapowiadają synoptycy - szybko nie przestaną. Trudne warunki pogodowe doprowadziły do wypadków drogowych. Z konsekwencjami ataku zimy mierzy się też Grecja.
Lokalne władze przekazały, że w niektórych częściach Stambułu we wtorek leżało nawet 50 centymetrów śniegu.
Mieszkańcy, między innymi stołecznej Ankary, chętnie spędzają czas w zaśnieżonych parkach, ale takie warunki pogodowe mają też zwykle ciemną stronę. Doszło do wielu wypadków drogowych.
Jak poinformowała stacja telewizyjna NTV, często uczęszczana droga ze Stambułu do miasta Balikesir na północnym zachodzie kraju na 15 godzin została zablokowana.
Nadal będzie sypać
Według meteorologów obfite opady śniegu w Stambule czy Ankarze utrzymają się w ciągu następnych dni. W środę w centrum kraju temperatura wyniosła -7 stopni Celsjusza.
Bez prądu w Grecji
Z atakiem zimy zmagają się Grecy. W środę rano 70 tysięcy odbiorców było pozbawionych prądu. Strażacy usuwali powalone drzewa, które pod ciężarem śniegu spadały na linie energetyczne.
Od soboty nad krajem przechodzi zimny front atmosferyczny o nazwie Medea, który przyniósł opady śniegu między innymi w Tesalii czy Attyce, w tym w stołecznych Atenach. W niektórych regionach kraju spadło pół metra śniegu. Zdaniem synoptyków to największe opady śniegu od 12 lat.
W północnej części kraju termometry wskazały nawet -20 st. C. Obecnie stopniowo robi się cieplej.
Autor: ps/map / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl