Grzybiarzom zostało już niewiele czasu na przeczesywanie lasów. Sezon, podczas którego z wyprawy można było wrócić z pełnym koszem borowików, powoli dobiega końca.
Jesień 2011 roku niespecjalnie sprzyjała miłośnikom grzybów. We wrześniu i na początku października, kiedy pogoda wynagradzała nam swoją letnią kapryśność, zabrakło niezbędnego dla ich wzrostu deszczu.
Kto wie, może teraz, w samej końcówce sezonu, dzięki dużej wilgotności, znów będzie ich tyle, co latem? Przy niskich temperaturach trudno jednak na to liczyć.
Autor: map,usa//ŁUD / Źródło: Kontakt Meteo