Opuszczona wioska w południowo-zachodniej Francji poszła pod młotek. Cena wywoławcza wynosiła 330 tys. euro, kupiono ją za 520 tysięcy. Nowym właścicielem jest artysta-fotografik pochodzący z Korei Południowej, na stałe mieszkający w Stanach Zjednoczonych.
Wioska Courbefy, w regionie Limousin, to 19 domów, basen, stajnie i kort tenisowy. Jej właścicielem został południowo-koreański fotograf, mieszkający w stanie Nowy Jork. Nie pojawił się na licytacji, reprezentował go prawnik. Nie ujawniono też jego tożsamości, ale francuskiej prasie udało się dowiedzieć, że za miesiąc artysta będzie miał wystawę swoich prac w Luwrze.
10 lat bez życia
Dotychczasowi właściciele mają nadzieję, że nabywca tchnie w wioskę życie. Od 10 lat nikt w niej nie mieszkał.
- Liczymy, że powstanie projekt, który stworzy nowe miejsca pracy - powiedziała lokalnej prasie dotychczasowa właścicielka posiadłości, Evelyne Guilhem.
Koreańczyk pokonał w licytacji o Courbefy 150 osób, w tym Duńczyka i Irlandczyka, którzy zamierzali odrestaurować budynki i zrobić tam reality show.
Pierwotna sprzedaż wioski planowana na luty nie doszła do skutku, bo zabrakło wówczas chętnych.
Autor: mm/mj / Źródło: ENEX, washingtonpost.com