Symbol Las Vegas, The Strip, znalazł się pod wodą. Ulica, przy której wznoszą się najokazalsze kasyna, została zalana w wyniku potężnej burzy.
W piątek, na krótko przed godz. 19.45 lokalnego czasu, w Las Vegas rozszalała się burza. Towarzyszyło jej potężne gradobicie, wiatr wiał z prędkością ponad 110 km/h.
Jak podają lokalni meteorolodzy, do godz. 22.00 w ziemię uderzyło 741 piorunów. Jeden z nich sprawił, że dom pomiędzy Anthem Parkway i Somersworth Drive zajął się ogniem. Pożar udało się ugasić. Nikt nie został ranny, ale naprawa uszkodzeń będzie kosztowała właścicieli około pięciu tysięcy dolarów.
Woda w barze
W wielu innych miejscach przez warunki pogodowe brakowało prądu, ale najtrudniejsza sytuacja panowała przy Las Vegas Strip. To odcinek Las Vegas Boulevard, jednej z głównych dróg w mieście, znany z tego, że znajdują się przy nim największe, najbardziej znane hotele, a także kasyna.
Przy Las Vegas Strip zalało m.in. popularny bar Gilley's Saloon w hotelu Treasure Island. Woda ciekła z sufitu na parkiet taneczny, ale ten problem został szybko zażegnany. Z kolei w superluksusowym kasynie Mirage, na skutek intensywnych opadów, zapadł się sufit.
Autor: map/ja / Źródło: ENEX, Las Vegas Sun