Niska temperatura potrafi tworzyć niezwykłe dzieła, szczególnie jeśli materiałem, w którym miałby rzeźbić mróz, jest woda. Udowodnił to jeden z fotografów, który zrobił zdjęcia "dziełom" zimy napotkanym w węgierskim lesie.

Fatalne warunki na drogach w wielu miejscach kraju. Padający śnieg i oblodzone jezdnie spowodowały paraliż komunikacyjny m.in. na Śląsku. - Auta nie mogą wjechać pod górkę - alarmują internauci. Wielu Reporterów 24 przesyła na skrzynkę Kontaktu 24 filmy i zdjęcia potwierdzające panujący na drogach chaos.

Od początku zimy, czyli od dwóch tygodni, mamy w pogodzie ciągłe i duże zmiany temperatury oraz ciśnienia. Kilkudniowe okresy na przemian mroźnej i ciepłej pogody wynikają m.in. z tego że mamy w Europie silną i ciepłą zachodnią cyrkulację powietrza, którą tylko chwilami blokują słabe wyże - wtedy na kilka dni robi się zimno.

Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek zauważa, że pierwszy tydzień stycznia kończymy z dość wietrzną aurą. Kolejne dni, zdaniem meteorolog, powinny być nieco spokojniejsze - Polska znajdzie się pod wpływem wyżu, który znacznie osłabi podmuchy wiatru. Niestety, silniejsze podmuchy osłabną jedynie na chwilę - przed końcem tygodnia czeka nas "powtórka z rozrywki" za sprawą rozległego niżu scentralizowanego w rejonie Islandii.

Nad Polską wypiętrzyły się chmury burzowe, czyli cumulonimbusy. Widać je m.in. nad Warszawą. - Na południowy wschód od stolicy jest czarno - zaznacza Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo. Z tych chmur może padać.

Śnieg przykrył południe USA. Warstwa białego puchu zmieniła krajobraz m.in. w Teksasie, który leży na tym samym równoleżniku, co np. Egipt czy Maroko. Czy taka sytuacja była do przewidzenia? Amerykańscy meteorolodzy twierdzą, że tak.

Niemal we wszystkich województwach pada deszcz, śnieg lub deszcz ze śniegiem. Z tego powodu na jezdniach jest ślisko. Służby drogowe pilnują, aby na drogach było bezpiecznie.

Z powodu łagodnej jak dotąd zimy, nie ma potrzeby intensywnego dokarmiania żubrów żyjących na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej. Zwierzęta wciąż bowiem znajdują pokarm w lesie, ale i korzystają z siana, które zostawili im na łąkach rolnicy.

Dziś o godzinie 7.36 naszego czasu Ziemia osiągnęła peryhelium. Oznacza to, że znalazła się możliwie najbliżej naszej dziennej gwiazdy, czyli Słońca. Dzięki temu zjawisku lato na naszej półkuli jest dłuższe niż zima.

Niedziela zakończy tydzień pochmurną aurą. W całej Polsce prognozowane są opady deszczu lub śniegu. Na pocieszenie nigdzie temperatura nie spadnie poniżej zera. Jednak jej odczucie obniży silny wiatr.

W ciągu następnej doby Polska pozostanie w zasięgu niżu znad północnej Rosji. Napłynie chłodne i wilgotne, polarne morskie powietrze (PPm) z północnego zachodu

Mieszkańcy Kaliningradu kolejny dzień zmagają się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Gwałtowna wichura jest szczególnie niebezpieczna na morzu, gdzie szaleje sztorm. Niemniej groźnie jest jednak także na lądzie - media donoszą o kilku powalonych na auta drzewach. Żywioł odciął od dostaw prądu 4 tys. gospodarstw domowych.

Gwałtowne pożary buszu objęły w sobotę rejon Adelajdy na południu Australii. Władze uprzedziły, że może dojść do wielkich spustoszeń tego obszaru, porównywalnych z pożarami z 1983 roku.

Na razie Tatry wciąż rosną, ale za miliony lat staną się niską równiną albo wręcz zastąpi je morze - tak, jak miliony lat temu. O historii Tatr w perspektywie geologicznej opowiada PAP prof. Jan Środoń z Instytutu Nauk Geologicznych PAN w Krakowie.

Silny, porywisty wiatr powalał drzewa i zrywał linie energetyczne na Pomorzu. Przewrócił też 60-metrowy maszt nadawczy w Rekowie Górnym na Kaszubach.

Od trzech dni nasi zachodni sąsiedzi doświadczają porywów wiatru dochodzących do 100 km/h. W nocy z piątku na sobotę fale w porcie w Dagebüll w Północnej Fryzji osiągnęły dwa metry wysokości.

Historia w amerykańskim stylu. Dwóch mężczyzn narażało własne życie, żeby wyciągnąć łosia spod lawiny. Nie byli nawet pewni, czy zwierzę przeżyje akcję ratunkową. Zdarzyło się to na Alasce.

Przez ponad 150 dni w roku stopień zanieczyszczenia powietrza w Krakowie przekracza dopuszczalne normy - alarmują eksperci w najnowszym raporcie Najwyższej Izby Kontroli. W programie TVN24 "Wstajesz i weekend" pulmonolog dr Tadeusz Zielonka przestrzegał przed konsekwencjami przebywania w miejscach o złym stanie powietrza.

Od piątkowego wieczora trwa przywracanie energi elektrycznej mieszkańcom czterech województw w kraju. Rano prądu nie było u 2,5 tys. odbiorców. Linie energetyczne zerwał silny wiatr.

Zima znów daje się we znaki w USA. Na drogach południowej części kraju od kilku dni pojawia się gołoledź. W rezultacie doszło już do ponad 300 kolizji. Z kolei w centrum uciążliwe stają się opady śniegu.

Nad Europą zbierze się wiele deszczowych chmur, zwłaszcza na zachód od Polski oraz na północy Starego Kontynentu. Będą jednak i takie miejsca, w których pojawi się słońce. Na pogodną aurę mogą liczyć przede wszystkim mieszkańcy Hiszpanii.

Polska znajduje się na skraju głębokiego niżu znad Finlandii.

Kierowcy powinni zachowac szczególną ostrożność. Deszcz ze śniegiem spowoduje, że prawie w całej Polsce może być ślisko. Miejscami utowrzy się gołoledź.

W sobotę aura nie dopisze. W wielu regionach kraju pojawią się opady pod różną postacią. Co prawda temperatury będą dodatnie, niestety ich odczucie obniży silny wiatr, którego prędkość miejscami osiągnie 90 km/h.

Rok 2014 był rekordowy w RPA pod względem liczby zabitych nosorożców, których rogi są pożądanym towarem na azjatyckich rynkach. Władze kraju, w którym żyje ponad 90 proc. światowej populacji tych zwierząt, szacują, że do połowy listopada zabito ich 1020.

Pierwszy stycznia w wielu regionach Wielkiej Brytanii był najcieplejszy od 99 lat. Miejscami na termometrach odnotowano dwucyfrowe wartości temperatury. Dlatego wiele osób postanowiło tego dnia skorzystać z wyjątkowo ciepłej aury zażywając morskich kąpieli.

Nie tylko góra Popocatepetl budzi grozę wśród mieszkańców Meksyku. Podczas ostatniej doby przypomniał o sobie również inny meksykański wulkan - Colima.

W nocy siódmego stycznia na niebie będziemy mogli zaobserwować lecącą kometę, która została odkryta przez australijskiego astronoma-amatora Terrego Lovejoya. Według szacunków obiekt minie Ziemię w odległości 70 mln km i będzie widziany gołym okiem. Warto go obserwować, bo zbliży się do Słońca po raz pierwszy i ostatni.

W najbliższy weekend na termometrach wciąż będzie można zobaczyć wartości powyżej zera. Synoptycy prognozują mokrą sobotę. W niedzielę słońce powinno wyjrzeć zza chmur.

Kosmos to bezkresny ocean tajemnic. Nowo odkryty obiekt w centrum naszej galaktyki wprawia naukowców w zakłopotanie. Badania wykazują, że supermasywną czarną dziurę otaczają gazowe obłoki.