Ulewy w południowej Hiszpanii przyczyniły się do śmierci czterech osób. Ogromne ilości wody płyną w przepełnionych korytach rzek, a także po ulicach miast. Film mówi sam za siebie.
Poniedziałek 7 września okazał się tragiczny dla mieszkańców południowej Hiszpanii. Jak podają lokalne media, na skutek ulew, które przetoczyły się tego dnia nad krajem, zginęły cztery osoby.
Jedną z ofiar jest 61-letni mężczyzna. Jego samochód został zmyty z drogi przez wodę w miejscowości La Mamola w Granadzie na południu kraju.
W niektórych południowych miejscowościach zanotowano opad deszczu rzędu 80 l/mkw. w ciągu zaledwie 40 minut.
W związku z ogromną ilością wody w korytach rzek zawaliły się dwa mosty.
Spadło 23 l/mkw. deszczu w ciągu 10 minut
Także we wtorek (8 września) przez kraj przetoczyły się potężne ulewy. W mieście Benidorm w prowincji Alicante w Hiszpanii ulewny deszcz spowodował powódź błyskawiczną. Wiele dróg zamieniło się w rwące potoki.
Jak podaje Hiszpańska Agencja Meteorologiczna, podczas jednej wtorkowej ulewy spadło 41 l/mkw./h. W mieście Alicante w zaledwie 10 minut odnotowano 23 l/mkw. deszczu.
Straż pożarna i policja zostały wezwane do zalanych garaży i nisko położonych ulic.
Spadek temperatury
Ulewa była tak intensywna, że mocno spadła temperatura. Według agencji meteorologicznej tak niskich wartości nie notowano od świtu 23 maja.
W prowincji Alicante pada już od kilku dni. Deszcze przyczyniły się do wielu utrudnień, a najbardziej ucierpiały miasta takie jak Torrevieja, Orihuela, Denia, Altea i Benidorm. Trudna sytuacja panuje także w miejscowości Adra w Almerii.
Autor: mab,AD/mk/rp / Źródło: agencias.abc.es, ENEX