Spogląda zewsząd. Spojrzenie ma uważne, szalone, świdrujące. I ten wąs... I jeszcze, żeby nie było wątpliwości, o kogo chodzi - topniejące zegary spływają z dachu gminnego ośrodka kultury. O tym, że do Luzina zawitał Salvador Dali, informowały ogólnopolskie media. W zeszłym roku podobnie było z Picassem. To wprost sensacja, no bo jak to może być, że gmina ma zaledwie kilka tysięcy mieszkańców, a organizuje wystawy Picassa, Dalego i zapowiada, że w przyszłym roku wystawi Beksińskiego?